Sklepy stosują sprytny trik z masłem
W Europie odnotowano rekordowo wysokie ceny masła. Jeszcze w październiku agencja Reutera informowała, że podwyżki sięgnęły 83 proc. w porównaniu do poprzedniego roku, a ceny nadal rosną. Obecnie za kostkę masła w supermarketach trzeba zapłacić od 7,50 do prawie 10 zł. Jeszcze drożej jest w niewielkich sklepach osiedlowych, gdzie ceny przekroczyły barierę 10 złotych.
Właściciele sklepów, żeby nie straszyć klientów, zaczęli wprowadzać zmiany w zamówieniach. Oferują mniejsze kostki masła. W tym przypadku nie chodzi jednak o popularny w ostatnich latach downsizing, polegający na pomniejszaniu produktów, przy jednoczesnym utrzymaniu ceny. Opakowanie jest znacznie mniejsze od klasycznego...
- 7,60 zł – tyle trzeba płacić za kostkę masła w jednym ze sklepów na warszawskim Ursynowie. Okazyjna cena? Otóż nie, po prostu kostka jest mniejsza i zamiast 200 g ma tylko 100 g. Okazuje się, że sklepy coraz częściej zamawiają mniejsze opakowania tego produktu, by klientów nie szokować ceną" – tak o nowym trendzie sprzedażowym pisze dziennik "Fakt".
Czesi przyjeżdżają do Polski po masło
Nad Wisłą nie jest tanio, ale jeszcze drożej jest w innych krajach Unii Europejskiej. W Czechach za kostkę masła trzeba zapłacić nawet 13 złotych. Z powodu drożyny nasi sąsiedzi zaczęli przyjeżdżać do Polski na zakupy.
Polskie masło pojawia się nawet na portalach aukcyjnych, choć w tym przypadku jest przede wszystkim wyrazem humoru, który - jak wiadomo- nigdy Czechów nie opuszcza.
Dlaczego masło jest takie drogie?
Jak wskazuje Reuter’s, rekordowo wysokie ceny masła są spowodowane silnym popytem, ograniczonymi zapasami, a także zmianą preferencji przetwórców, którzy dodają więcej mleka do najbardziej dochodowych produktów, takich jak ser. Zdaniem analityków, na ceny w Europie wpłynęły także obawy producentów o spadek podaży mleka z powodu rozprzestrzeniania się chorób wśród krów mlecznych, szczególnie tzw. choroby niebieskiego języka.
Sprawdziliśmy, ile zapłacimy za 200 g masła w sklepach