Mieszkańcy położonego w południowo-zachodniej części Łodzi osiedla Pienista-Lublinek bronią drzew rosnących na zielonym terenie leśnym w rejonie ulic Pienista, Sołtyka i Laskowicka. Na obszarze ograniczonym tymi ulicami - zgodnie z przyjętą w ubiegłym roku przez Radę Miejską w Łodzi uchwałą o przystąpieniu do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego – ok. 70 ha terenów zielonych ma zostać przeznaczone na infrastrukturę magazynową i logistyczną, czyli pod budowę dużych hal przemysłowych, magazynów i centrów logistycznych.
Jak alarmują mieszkańcy osiedla, przyjęcie przez Miejską Pracownię Urbanistyczną miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego będzie oznaczać, że hale oraz magazyny powstaną w miejscu obecnego dzikiego, zielonego terenu leśnego, który służy mieszkańcom tej części Łodzi. Zwracają uwagę, że to zielone płuca tego obszaru i tereny bardzo cenne przyrodniczo.
Polecany artykuł:
"Las był tam od wielu, wielu lat i jest ważną częścią naszego otoczenia. To spokojna okolica, oaza dla wielu starszych ludzi i rodzin z dziećmi. Ale władze miasta uważają, że lepszym dla nas otoczeniem zamiast lasu, będą magazyny i ciężarówki. W dodatku niedawno wydano tam pozwolenie na budowę mieszkań, część z nich już stanęła, część niedługo ma się rozpocząć - wszystko zaraz obok tych magazynów. Ludzie zamiast mieć widok na las, mają patrzeć na tiry i kontenery. Zamiast słuchać ptaków, będą słyszeć hałas przeładunków i silników. Zamiast oddychać świeżym powietrzem, będą wdychać spaliny" – tłumaczyła mieszkanka osiedla Irena Salska.
Jak dodała, sprzeciw dotyczy dalszego uszczuplania terenów zielonych w tym miejscu, bo duża część lasu została już wycięta na sygnalizację dla lotniska, a obecnie wycinane są stare drzewa, krzewy, karczowany jest las, który – jak mówiła - nie tylko oczyszcza zanieczyszczone powietrze, ale jest również miejscem spacerów rodzin, siedliskiem zwierząt i naturalną barierą dla hałasu ze strony lotniska.
"Władz Łodzi nie interesuje drzewostan czy zwierzęta. Mają tam stanąć hale, co w konsekwencji znacznie zwiększy ruch samochodowy i ciężarówek po drogach, które i tak już są w stanie agonalnym. Zwiększy się zanieczyszczenie powietrza i hałas, z powodu maszyn i ruchu, nie będzie drzew, zwierząt przyjemnego dla oka otoczenia" – przekonywała Salska.
Mieszkańcy na początku marca złożyli w łódzkim magistracie petycję o aktualizację studium i zmianę przeznaczenia obszaru na teren zieleni o charakterze parkowym (np. park leśny "Zielony Lublinek") lub tereny zielone. W tradycyjnej, papierowej formie poparło ją ponad 900 osób. Uruchomiono też wersję online petycji do prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej, pod którą obecnie zebrano ponad 1,5 tys. podpisów m.in. za wstrzymaniem realizacji uchwały i zmianę studium, zaprzestaniem i zakazem dalszej wycinki drzew, przeprowadzeniem konsultacji społecznych, pozostawieniem terenów zielonych zamiast terenów magazynowych i produkcyjnych oraz ochronę terenów zielonych, zwierząt i ptaków.
"Mieszkańcy oczekują, że teren ten zachowa wartości przyrodnicze i rekreacyjne, by obszar pozostał oazą i miejscem spacerów, wycieczek i uprawiania sportu oraz bytowania zwierząt. Każde tereny zielone to najcenniejsze zasoby naturalne i dobro publiczne dla obecnych i przyszłych pokoleń zwłaszcza w dobie zmian klimatycznych! W związku z tym chcemy zachować te tereny zielone w niezmienionej formie!" – podkreślono w petycji zamieszczonej na stronie www.petycjeonline.com/zielony_lublinek.
Autorzy petycji zwracają uwagę, że lepszym miejscem na hub logistyczny niż te proponowane w projekcie planu zagospodarowania, jest teren po drugiej stronie obszaru leśnego na Lublinku, znajdujący się bliżej drogi ekspresowej S14.
Łódzki magistrat w odpowiedzi dla PAP zapewnił, że Miejska Pracownia Urbanistyczna jest w stałym kontakcie z mieszkańcami osiedla.
"Obecnie trwają rozmowy w tej sprawie. Finalny kształt miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla tego obszaru zostanie wypracowany w ramach dialogu między Urzędem Miasta Łodzi a lokalną społecznością" – zadeklarowano.