- I BUUUUM! Całe na pomidorowo wjeżdżają pulpety "mięsne" prawie bez mięsa? - zaczęła swój post Katarzyna Bosacka.
Dziennikarka, która prześwietla składy produktów dostępnych w sklepach i zachęca Polaków, by czytali etykiety, tym razem wzięła pod lupę pulpety w sobie pomidorowym z marchewką i pietruszką. Jej recenzja jest...daleka od pozytywnej.
- Na pierwszym miejscu w składzie woda, a potem mięso oddzielone mechanicznie z kurczaka, które wg prawa mięsem nie jest, a mieszaniną skór, wiórów i pazurów. Dopiero na trzecim miejscu wspomniany wcześniej kurczak, którego w słoiku niecałe 3%… Potem trochę warzyw, zagęstników, glukoza, sztuczne aromaty i oczywiście glutaminian monosodowy dla smaku – napisała Bosacka w mediach społecznościowych i zwróciła uwagę na coś jeszcze.
- Soli też producent nie pożałował, bo w całym słoiku jest jej 5 g, czyli 1 łyżeczka - to całodobowa ilość dla osoby dorosłej. Pamiętajcie nadmiar soli w diecie = nadciśnienie - dodała dziennikarka. - Jaką nazwę dalibyście temu produktowi? I czy czasem Pamapol nie powinien się nazywać Paprapol?
ZOBACZ TEŻ: Jakie dania można przygotować z Jackfruita?