75,3 proc. Polaków chce ograniczyć nieletnim dostęp do mediów społecznościowych – wynika z badania UCE RESEARCH i platformy ePsycholodzy.pl. Najwięcej respondentów (27,7 proc.) opowiedziało się za wprowadzeniem zakazu korzystania z mediów społecznościowych dla osób poniżej 13. roku życia – byłoby to dozwolone jedynie za zgodą rodziców lub opiekunów prawnych. Jednocześnie 11 proc. osób stwierdziło, że poniżej 13. roku życia korzystanie z mediów społecznościowych powinno być niemożliwe, niezależnie od zgody rodziców.
- Obecne regulaminy niektórych serwisów pozwalają na zakładanie kont od 13. roku życia, ale to nie jest regułą - podkreśla Michał Pajdak z platformy ePsycholodzy.pl. - Uważam, że powyższa odpowiedź respondentów najczęściej padała ze względu na konieczność i potrzebę poprawy bezpieczeństwa wśród najmłodszych użytkowników, bo oni są najbardziej bezbronni w sieci.
23,4 proc ankietowanych uważa, że wystarczyłoby wprowadzenie zakazu dla osób do 15. roku życia (młodsze osoby mogłyby korzystać z mediów społecznościowych za zgodą rodziców lub opiekunów prawnych). Zakaz obejmujący młodych ludzi aż do 18. roku życia poparło z kolei 13,2 proc. uczestników sondażu. Jedynie co dziesiąty Polak uważa, że dostęp do mediów społecznościowych nie powinien być w żaden sposób ograniczany, a 15 proc. ankietowanych nie miało zdania w tej kwestii.
- Fakt, że ponad 75 proc. Polaków oczekuje ograniczenia korzystania z mediów społecznościowych przez dzieci i młodzież, jest alarmującym sygnałem - podkreśla Michał Pajdak. - Coraz częściej słyszy się o różnego rodzaju niebezpiecznych skutkach korzystania z social mediów przez najmłodszych. Uważam, że z roku na rok grono zwolenników ograniczeń będzie sukcesywnie się powiększało, bo i problemów w przestrzeni publicznej przybywa.
Psycholog Michał Murgrabia z platformy ePsycholodzy.pl zwraca uwagę, że zwolennicy zakazów mają prawo obawiać się tego, że młodzież może paść ofiarą sytuacji powiązanych z utratą danych osobowych, a także nękaniem, molestowaniem, wykorzystywaniem lub agresją. Wśród młodych osób istnieje też ryzyko podejmowania niebezpiecznych działań mających na celu zdobycie popularności w sieci poprzez publikowanie nagrań czy zdjęć przedstawiających brawurowe zachowania. Zdaniem psychologa, nadmierne korzystanie z mediów społecznościowych może paradoksalnie powodować poczucie samotności i wzmagać izolację w przypadku, gdy dzieci wolą to od spotkań w realnym świecie. Co więcej, porównywanie swojego życia czy wyglądu z cudzymi zdjęciami może prowadzić do zaniżania poczucia własnej wartości.
- W Stanach Zjednoczonych niedawno zostało przeprowadzone badanie, z którego jasno wynikało, że ponad 50 proc. Amerykanów uważa, że media społecznościowe są w największej mierze odpowiedzialne za wzrost depresji wśród nastolatków – zwracają uwagę eksperci z UCE RESEARCH i dodają, że smartfony mogą pośrednio lub bezpośrednio powodować u nastolatków stany lękowe i smutek, co może wprost prowadzić do różnego rodzaju poważnych schorzeń i zaburzeń, a nawet prób samobójczych.
Coraz bardziej restrykcyjne rozwiązania zaczęły już być oficjalnie procedowane w niektórych parlamentach w Europie. We Francji do 15. roku życia założenie konta na TikToku czy Snapchacie będzie wymagało zgody rodziców, a dzieci poniżej 13. roku życia nie będą mogły tego zrobić, niezależnie od opinii opiekunów. Jednocześnie wzmocnienie roli rodziców w nadzorowaniu cyfrowego życia ich dzieci idzie w parze z ograniczeniem prawa do szafowania zdjęciami nieletnich w sieci.
- Ważne jest, aby rozwijać edukację w zakresie mediów społecznościowych i zwiększyć świadomość ludzi na temat ich rzeczywistego wpływu na zdrowie, relacje oraz samopoczucie. Trzeba nauczyć młodych ludzi, jak bezpiecznie korzystać z tych platform. Sama kontrola czy zakaz nie wystarczą, by uchronić najmłodszych przed różnego typu zagrożeniami - podsumowuje Michał Pajdak.