Do bulwersującego zdarzenia doszło 26 stycznia po godz. 12 na parkingu przy ul. Pomorskiej w Łodzi. Z ustaleń policji wynika, że 76-letni mężczyzna przywiózł tego dnia swoją żonę na rehabilitację. Kobieta wysiadła w pobliżu wejścia, a 76-latek pojechał zaparkować na miejscu przeznaczonym dla osób niepełnosprawnych. Na wyraźnie oznaczonym miejscu stał jednak peugeot, w którym siedział młody mężczyzna. 76-latek widząc, że kierowca peugeota nie posiada oznaczenia uprawniającego go do zatrzymania w tym miejscu, poprosił, aby ten odjechał. W odpowiedzi na prośbę seniora, kierowca peugeota wysiadł z samochodu i zaczął ubliżać starszemu mężczyźnie. Po chwili wsiadł jednak z powrotem do auta i odjechał.
76-latek po zaparkowaniu samochodu poszedł ze swoją żoną na zabiegi. W tym czasie do jego auta wrócił zdenerwowany kierowca peugeota i w odwecie za zwrócenie uwagi porysował kluczami samochód 76-latka. Po powrocie seniorzy zauważyli zarysowania na drzwiach swojego volkswagena i natychmiast zgłosili ten fakt do ochrony parkingu oraz na policję.
Policjanci rozpoczęli poszukiwania sprawcy i już wkrótce go namierzyli.
- 2 lutego po godz. 7:00 kryminalni z VI Komisariatu Policji łódzkiej komendy pojechali na ulicę Rzgowską, aby zweryfikować informacje o miejscu przebywania podejrzewanego, który kilka dni wcześniej zniszczył volkswagena – poinformowała asp. Kamila Sowińska z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. - Mundurowi zapukali do drzwi, które otworzył kompletnie zaskoczony 26-latek. Podczas rozmowy potwierdził, że wyjął z kieszeni klucze i porysował auto, którego kierujący zwrócił mu uwagę. Zrobił to ponieważ zdenerwował się zaistniałą sytuacją.
Zatrzymany 26-latek usłyszał zarzut zniszczenia mienia, za co grozi mu nawet 5 lat więzienia.