- Zwracajcie uwagę na skład produktów w proszku, z których można przygotować lody – zaczęła swój najnowszy post Katarzyna Bosacka.
Dziennikarka, która od lat prześwietla składy produktów dostępnych w sklepach i zachęca Polaków, by czytali etykiety, tym razem wzięła pod lupę lody truskawkowe w proszku popularnej marki. Jej recenzja jest...daleka od pozytywnej.
- Na pierwszym miejscu w składzie cukier, a na drugim syrop glukozowy… Trzecia pozycja należy do oleju palmowego, ale żeby brzmiało „łagodniej” producent nazwał go „olejem z nasion palmy. Do tego emulgatory, guma guar, sztuczne aromaty, sól i barwnik E120, dzięki któremu lody będą miały ładny różowy „truskawkowy” kolor – napisała Bosacka w mediach społecznościowych.
Polecany artykuł:
W lodach w proszku nie znajdziemy nawet grama prawdziwych truskawek, ale to co najgorsze dopiero przed nami. Bosacka zwraca uwagę na jeszcze jeden składnik.
- Karmin to barwnik pochodzenia naturalnego, który uzyskiwany jest z wysuszonych i zmielonych owadów. Ten dodatek do żywności uznawany jest za bezpieczny, ale w umiarkowanych ilościach. W przypadku większej dawki może wywoływać reakcje alergiczne - dodaje dziennikarka.
Mieszkańcy wyprodukują żywność na korytarzu swojego bloku. Wyjątkowy projekt SmartFood