Zmiany w ulubionych wakacyjnym kraju Polaków

i

Autor: pixabay

Wakacje

Zmiany w ulubionym wakacyjnym kraju Polaków. All inclusive bez nielimitowanego alkoholu

2024-06-03 15:13

Imprezowicze z całego świata od lat tłumnie odwiedzają Ibizę i Majorkę, żeby dobrze się zabawić. W tym roku jednak będą musieli ostudzić swój imprezowy zapał, ponieważ władze Balearów wprowadziły nowe przepisy dotyczące spożywania alkoholu. Zmiany dotyczą także alkoholu serwowanego w ramach all inclusive.

Koniec z piciem w miejscach publicznych na Balearach

Wysypy należące do hiszpańskiego archipelagu Baleary od lat kojarzą się z imprezowaniem. Szczególnie Majorka i Ibiza stały się ulubionym miejscem turystów, pragnących dobrze się zabawić, z czego nie cieszą się zarówno ich mieszkańcy, jak i mniej zabawowi turyści. Dlatego władze Balearów postanowiły wprowadzić kolejne ograniczenia dla imprezowiczów.

Od maja w popularnych kurortach na Majorce i Ibizie obowiązuje zakaz spożywania alkoholu w miejscach publicznych, także na plaży. Dozwolone będzie jedynie picie trunków w wyznaczonych strefach, takich jak tarasy barów, hoteli czy restauracji. Turysta, która zostanie przyłapany na piciu, dostanie mandat w wysokości od 500 do 1500 euro.

Nowe limity w all inclusive i nocna prohibicja

Ograniczono także sprzedaż alkoholu w sklepach. Między godzinami 21:30 a 8:00 turyści nie kupią już napojów wyskokowych. To jednak nie wszystko. Przepisy wprowadzają także nowe limity na alkohol w ofercie all inclusive. Hotele mogą oferować swoim gościom maksymalnie trzy napoje alkoholowe na posiłek. Turysta, który zamówi więcej, będzie musiał zapłacić. Pomiędzy posiłkami alkohol nie będzie już serwowany na dotychczasowych zasadach.

Przepisy obowiązują w gminach Palma, Llucmajor i Calviá (tu leży słynne imprezowe miasteczko Magaluf) na Majorce, a także w Sant Antoni de Portmany na Ibizie. Jak na razie do 2027 roku.

Oto najlepsze plaże w Europie. Numer jeden może zaskoczyć

ILE ZAPŁACIMY ZA WAKACJE SAMOCHODEM? [BUŁGARIA, CHORWACJA, HISZPANIA] | ESKA XD - Prosto z salonu #52