Do rozpoczęcia zimowego okienka transferowego w Polsce zostało jeszcze trochę czasu, bo będzie trwało od 1 do 28 lutego. Jednak już pojawia się wiele pogłosek i planów co do wzmocnień klubów. Ciekawie będzie również w Łodzi, która piłkarsko stoi na wysokim poziomie. Obecnie Widzew jest na podium Ekstraklasy, a ŁKS zajmuje pozycję lidera 1. Ligi. Dobre wyniki oznaczają większe nadzieje i ambitniejsze plany, a te nie są możliwe bez wzmocnień.
Okienko transferowe w Łodzi. W Widzewie trwa poszukiwanie „10”
Podopieczni Janusza Niedźwiedzia są rewelacją tego sezonu Ekstraklasy. Zaczynali ligowe zmagania jako beniaminek, a po pierwszej rundzie znajdują się na bardzo wysokiej trzeciej pozycji. Jednak klub nie zamierza się zatrzymywać i stawiają na stały rozwój. Piłkarze aktualnej kadry ponad miesiąc przed rozpoczęciem rundy wiosennej powrócili do treningów. Wysoce prawdopodobne, że do zespołu dołączą zimą kolejni zawodnicy. Niemal pewne jest przyjście Andrejsa Ciganiksa, który ma odbyć testy medyczne w najbliższych dniach. Jeśli je sprawnie przejdzie to może rozpocząć treningi w Łodzi już po nowym roku.
Najgorętszym tematem jest obsadzenie pozycji numer „10”. Klub szuka zawodnika, który będzie potrafił dostarczać piłki do Bartka Pawłowskiego i Jordiego Sancheza. Na początku mówiło się o piłkarzu Zagłębia Lubin i byłym reprezentancie Polski Filipie Starzyńskim. Jednak temat ucichł. Szybko pojawiła się inna opcja w postaci Daniego Ramireza. Zawodnik dobrze zna polską ligę i Łódź, ponieważ przez ponad rok reprezentował barwy Łódzkiego Klubu Sportowego. Transfer wydawał się niemal pewny jednak w ostatnich dniach pojawiły się plany co do innego piłkarza. Jest nim pochodzący z Czech Ales Cermak. Zawodnik reprezentuje wysoki poziom sportowy, ponieważ gra dla bardzo mocnej Viktorii Pilzno, z którą zagrał w Lidze Mistrzów m.in. przeciwko Barcelonie Roberta Lewandowskiego.
Okienko transferowe w Łodzi. Przypływ gotówki dla ŁKS-u
ŁKS wraca do gry. W zeszłym zimowym okienku klub był nieaktywny przez zakaz nałożony przez FIFA. Teraz zespół nie musi się tym martwić, a nawet wręcz przeciwnie. Przy stadionie Króla są powody do radości, ponieważ pojawi się w nim nowy inwestor, którego przelew zasili budżet zespołu z 1 ligi. Jak podaje Łódzki Sport, klub w pierwszej kolejności skupi się na spłaceniu zobowiązań związanych z Antonio Dominguezem. To właśnie pieniądze nowego inwestora mają uregulować sprawę byłego piłkarza.
W zespole z al. Unii Lubelskiej, raczej nie dojdzie do rewolucji kadrowej. Jak na razie Łodzianie są liderami 1. ligi i zbliżają się do Ekstraklasy. Celem ma być ustabilizowanie sytuacji finansowej klubu, utrzymanie najważniejszych zawodników w kadrze i dalszy rozwój młodzieży. Właśnie młodzi zawodnicy stanowią o sile zespołu, a inwestycja w takich piłkarzy jak Aleksander Bobek, Oskar Koprowski, Mieszko Lorenc czy Mateusz Kowalczyk może przynieść dobry wynik sportowy.