Zakrwawiony mężczyzna na Piotrkowskiej. Twierdził, że uciekł z bagażnika po pobiciu przez „kiboli”

i

Autor: Pixabay.com/Facebook Straż Miejska w Łodzi

Na sygnale

Zakrwawiony mężczyzna na Piotrkowskiej. Twierdził, że uciekł z bagażnika po pobiciu przez „kiboli”

2025-06-11 8:49

Zakrwawiony mężczyzna biegający ulicą Piotrkowską wywołał poruszenie wśród przechodniów i służb. Twierdził, że został porwany i pobity przez „kiboli”. Historia nabrała jednak zaskakującego obrotu.

Alarmujące zgłoszenie w centrum miasta

Łódzcy strażnicy miejscy otrzymali dramatyczne zgłoszenie – na ul. Piotrkowskiej miał biegać zakrwawiony mężczyzna. Po dotarciu na miejsce funkcjonariusze rzeczywiście zastali mężczyznę z widocznymi obrażeniami, który trzymał się za żebra. Początkowo istniało podejrzenie, że padł ofiarą ataku nożownika.

„Mężczyzna był mocno poobijany, ale nie miał ran kłutych” – poinformowali strażnicy. Funkcjonariusze natychmiast udzielili mu pierwszej pomocy. W rozmowie z nimi ranny twierdził, że został napadnięty przez grupę „kiboli”, którzy wsadzili go do bagażnika i wywieźli do lasu. Tam miał zostać pobity, ale udało mu się uciec.

Zaskakujący zwrot akcji

Na miejsce wezwano Zespół Ratownictwa Medycznego. Gdy ratownicy przybyli, mężczyzna nagle zmienił swoje zachowanie. Stał się agresywny i próbował uciec. Jak tłumaczył, nie ma ubezpieczenia zdrowotnego i „nie chce płacić za wizytę”.

„Niestety, dla jego własnego dobra musieliśmy go ująć” – relacjonują strażnicy. Po chwili sytuacja się uspokoiła, a mężczyzna został przekazany pod opiekę ratowników i przetransportowany do szpitala.

Łódź Radio ESKA Google News

Sprawa pod obserwacją służb

Na razie nie potwierdzono wersji wydarzeń przedstawionej przez rannego. Służby będą wyjaśniać, czy doszło do przestępstwa, czy też mężczyzna celowo wprowadził funkcjonariuszy w błąd.

ESKA - MIX MAJ
Pokój Zbrodni
Grupa nastolatków rzuciła się na niego pod sklepem. Nie miał szans | Pokój ZBRODNI