Nowy budżet ogłoszony. Duże wydatki
Na piątkowej konferencji prasowej zaprezentowano projekt budżetu Łodzi na przyszły rok. Wiceprezydent Tomasz Piotrowski zaznaczył, że jego założenia odzwierciedlają priorytety wyborcze prezydent Hanny Zdanowskiej.
- Obiecaliśmy drogi wolne od dziur, nowe osiedla mieszkaniowe w każdej dzielnicy, odzyskanie łódzkich rzek i budowę basenu na Widzewie. I tak na remonty dróg przeznaczyć chcemy prawie 100 mln zł. Zabezpieczyliśmy również wkłady własne na duże projekty tramwajowe, które będą się pojawiały zgodnie z harmonogramem aplikowania o środki europejskie. Głęboko wierzymy, że w ciągu 4 lat jesteśmy w stanie wyeliminować problem dziur w drogach z debaty publicznej – podkreślił Piotrowski.
Niezbędne osiedla
Odnosząc się do inicjatywy "nowe osiedle w każdej dzielnicy", wiceprezydent wskazał, że w budżecie uwzględniono wkłady własne na realizację dwóch osiedli – przy ul. Pabianickiej oraz Młynarskiej. Mają one być przeznaczone dla osób, które nie spełniają kryteriów na mieszkania socjalne, ale jednocześnie nie mają zdolności kredytowej.
Piotrowski poinformował również o postępach w pracach nad projektem dotyczącym odkrycia i rewitalizacji rzeki Lamus, która obecnie płynie kanałami. Niestety, koszty związane z renaturyzacją rzeki przepływającej przez osiedle Księży Młyn okazały się wyższe od początkowych szacunków, dlatego miasto będzie musiało poszukać dodatkowego finansowania.
Więcej zieleni w mieście
Władze miasta zapowiedziały także, że w budżecie na 2025 rok uwzględnione zostaną środki na "odbetonowanie" pl. Dąbrowskiego przed operą oraz placu przy hotelu Hilton. Jednym z obietnic wyborczych była budowa aquaparku w dzielnicy Widzew, która obecnie nie posiada takiej infrastruktury. Piotrowski zapewnił, że środki na tę inwestycję zostały zabezpieczone, jednak jej realizacja potrwa jeszcze kilka lat.
Zgodnie z projektem budżetu, który zaprezentował skarbnik miasta Krzysztof Mączkowski, dochody Łodzi w 2024 roku mają wynieść ok. 6,729 mld zł, natomiast wydatki sięgną 7,229 mld zł, co oznacza deficyt w wysokości 500 mln zł. Jest on porównywalny z tegorocznym, wynoszącym 465 mln zł.
Dochody miasta będą większe
Mączkowski zwrócił uwagę, że planowane dochody miasta mają wzrosnąć o 15% w stosunku do obecnego budżetu. - Rok 2024 był szczególny, bo nastąpiły znaczące zmiany po stronie dochodów i wydatków, gdy w trakcie roku m.in. otrzymaliśmy dodatkowe środki na wsparcie Ukrainy czy podwyżki edukacyjne – zaznaczył.
Dochody bieżące przewidziano na poziomie 6,373 mld zł, natomiast wydatki bieżące przekroczą tę kwotę o 48 mln zł, co generuje deficyt operacyjny. Zdaniem skarbnika jest to kluczowy wskaźnik świadczący o możliwościach obsługi zadłużenia i zaciągania nowych zobowiązań finansowych.
- Po raz trzeci z rzędu deficyt operacyjny pojawia się w budżecie Łodzi, ale należy pamiętać, że od roku 2019 zburzone zostały normalne zasady funkcjonowania finansów samorządowych, czego w pierwszym roku po zmianie ustawy nie da się jeszcze uporządkować – dodał.
Prognozy wskazują, że od 2026 roku miasto będzie mogło liczyć na nadwyżkę operacyjną zamiast deficytu.
W budżecie zapisano łącznie 807 mln zł na wydatki majątkowe, obejmujące między innymi inwestycje przedstawione przez wiceprezydenta.
Łódź straciła za poprzedniego rządu?
- To nie jest budżet naszych marzeń. Trzeba pamiętać, że przez okres rządów PiS i Polski Ład miasto straciło prawie 3 mld zł. Po zmianie ustawowej ministra finansów i deklaracjach wsparcia dla samorządów, to nawet gdybyśmy dostawali 200 mln zł rocznie, musielibyśmy tę kwotę straconą za rządów PiS odzyskiwać kilkanaście lat – podsumował Piotrowski.
Projekt budżetu zostanie teraz skierowany do Rady Miasta Łodzi oraz Regionalnej Izby Obrachunkowej.