Łódź wprowadza nocną prohibicję. Od piątku po 22 alkoholu nie kupisz nawet w monopolowym

2025-10-16 15:42

W nocy z 16 na 17 października Łódź dołączy do grona miast, które ograniczyły nocną sprzedaż alkoholu. Zakaz obowiązywać będzie na siedmiu osiedlach od 22:00 do 6:00. To efekt obywatelskiej inicjatywy, którą poparli mieszkańcy Łodzi. Nowe przepisy zyskały też poparcie lekarzy, którzy zaapelowali o rozszerzenie regulacji na całe województwo. Jak nowe przepisy będą wyglądać w praktyce? Sprawdzamy, co się zmieni w Żabkach i całodobowych sklepach monopolowych.

Nocna prohibicja w Łodzi wchodzi w życie.

i

Autor: Piotr Kamionka/ Reporter

Łódź wprowadza zakaz nocnej sprzedaży alkoholu

W Polsce problem uzależnienia od alkoholu dotyczy około miliona osób, a kolejne trzy miliony piją w sposób zagrażający ich zdrowiu. W Łodzi z alkoholizmem zmaga się blisko 45 tysięcy mieszkańców, a około 60 tysięcy spożywa alkohol w sposób ryzykowny. Światowa Organizacja Zdrowia wskazuje, że jednym z najskuteczniejszych sposobów przeciwdziałania szkodliwemu spożyciu alkoholu jest ograniczenie jego dostępności. W oparciu o rekomendacje WHO, mieszkaniec Łodzi, Jakub Kowalski rozpoczął w marcu zbiórkę podpisów pod obywatelską inicjatywą uchwałodawczą, której celem było wprowadzenie zakazu sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych (od 22:00 do 6:00) poza lokalami gastronomicznymi. Projekt dotyczył siedmiu łódzkich osiedli: Katedralna, Śródmieście-Wschód, Stary Widzew, Stare Polesie, Górniak, Bałuty-Doły i Bałuty Centrum.

- Siedem osiedli zostało wybranych z kilku względów. Po pierwsze jest na nich najwięcej punktów sprzedaży alkoholu i wydawanych jest najwięcej koncesji, ale jednocześnie jest to obszar tzw. strefy zdegradowanej, która jest objęta rewitalizacją. Miasto w 2016 roku wyznaczyło ten teren jako obszar, który powinien zostać objęty rewitalizacją właśnie ze względu na negatywne zjawiska społeczne, na które niestety ma wpływ nadużywanie alkoholu. Ten obszar wydaje się być najbardziej zasadnym – mówił nam Jakub Kowalski.

Łodzianin potrzebował co najmniej 300 podpisów, żeby projekt uchwały został rozpatrzony przez Radę Miejską. Udało się zebrać ponad 600 podpisów. W połowie kwietnia projekt trafił do Rady Miejskiej, ale radni nie zdecydowali się na głosowanie. Uznali, że głos w tej sprawie powinni zabrać mieszkańcy, dlatego uchwała została skierowana do konsultacji społecznych. Ostatecznie za wprowadzeniem ograniczenia sprzedaży alkoholu w Łodzi opowiedziało się ponad 64 proc. osób uczestniczących w konsultacjach społecznych, a projekt trafił pod obrady 2 lipca. Za wprowadzeniem nocnej prohibicji opowiedziało się 27 radnych, przeciwko było 2, a jeden wstrzymał się od głosu.

Na wniosek przewodniczącego Rady Miejskiej w Łodzi Bartosza Domaszewicza radni zdecydowali, że uchwała wejdzie w życie dopiero trzy miesiące po jej opublikowaniu w dzienniku urzędowym województwa łódzkiego. Publikacja nastąpiła 16 lipca, co oznacza, że nocna prohibicja alkoholowa zacznie obowiązywać w nocy z czwartku na piątek, z 16 na 17 października. W praktyce oznacza to, że de facto od piątku od godziny 22:00 na siedmiu osiedlach mieszkańcy oraz turyści nie będą mogli kupić alkoholu w sklepach spożywczych, również w Żabkach oraz całodobowych sklepach monopolowych, a także na stacjach benzynowych. Zakaz nie będzie dotyczyć pubów i restauracji.

Żabki i sklepy monopolowe szykują się na zmiany

Podpytaliśmy w jednym ze sklepów sieci Żabka, jak nocna prohibicja będzie działać w praktyce, skoro większość placówek działa do godziny 23:00.

- Teoretycznie pracujemy do godziny 23:00, ale od 22:00 nie będziemy sprzedawać alkoholu. Będą wywieszone kartki w sklepie. Nawet gdyby ktoś chciał sprzedać alkohol po 22:00, to prawdopodobnie nawet nie będzie mógł go nabić na kasę. Tak naprawdę dopiero w piątek zobaczymy, jak to będzie działać w praktyce - słyszymy od pracownicy Żabki.

Całodobowe sklepy monopolowe, które działają na terenie siedmiu osiedli, planują natomiast skrócenie godzin pracy do 22:00. Przedsiębiorcy muszą podporządkować się przepisom. Złamanie uchwały ograniczającej sprzedaż alkoholu jest traktowane jako naruszenie ustawy o wychowaniu w trzeźwości, co może skutkować postępowaniem karnym, a także utratą koncesji.

Pomysłodawca nocnej prohibicji alkoholowej podkreśla, że wiele miast w Polsce skorzystało na wprowadzeniu tego rozwiązania.

- Kraków odnotował spadek interwencji policji, straży miejskiej czy osób nietrzeźwych kierowanych na tzw. izbę wytrzeźwień. Podobne dane płyną z Poznania, Katowic, Gdańska czy Wrocławia – uzasadniał Jakub Kowalski w projekcie uchwały.

Wśród kontrargumentów pojawiają się jednak głosy, że wprowadzenie zakazów nie rozwiąże problemu nadużywania alkoholu, bo ludzie będą kupować na zapas lub picie przeniesie się do mieszkań i klubów. Ograniczenie sprzedaży popierają lekarze. Okręgowa Rada Lekarska w Łodzi zaapelowała do władz miasta i regionu o rozszerzenie zakazu nocnej sprzedaży alkoholu na całe województwo łódzkie. Lekarze podkreślają, że ma to chronić zdrowie publiczne i odciążyć szpitalne oddziały ratunkowe, które często zajmują się osobami nietrzeźwymi.

- Doświadczenia innych miast, w których zakaz ten już obowiązuje, pokazują, że znacznie spadła liczba przypadków wymagających interwencji medycznej w szpitalnych oddziałach ratunkowych. Osoby nietrzeźwe bardzo często trafiają do szpitalnych oddziałów ratunkowych, gdzie wymagają pilnej pomocy. Hospitalizacja takich pacjentów jest nie tylko kosztowna, ale też problematyczna – objawy bywają nieczytelne, wywiad medyczny utrudniony, a zachowanie pacjentów może być nieprzewidywalne i niebezpieczne dla personelu medycznego – czytamy w piśmie ORL.

A co o zmianach sądzą mieszkańcy Łodzi? Opinie są podzielone...

Czytaj więcej: "Nocna prohibicja" w Łodzi. Mieszkańcy podzieleni. "Ludzie, którzy chcą, i tak znajdą sposób, żeby się napić"

Łódź Radio ESKA Google News
Co wiesz o alkoholach z czasów PRL? QUIZ
Pytanie 1 z 11
„Literatka” w czasach PRL miała pojemność:
SKRÓT DEBATY O PROHIBICJI. ALKOHOLOWA CISZA NOCNA - POMOŻE CZY PRZESZKODZI?