Pracując nad przyszłorocznym budżetem, rząd przyjął Wieloletni Plan Finansowy Państwa na lata 2023-2026. Ze zmian, które zakłada na pewno ucieszą się emeryci. „Fakt” zwrócił uwagę na znajdujące się tam prognozy. Wynika z nich, że przyszłoroczna waloryzacja nie powinna być niższa niż 12%. Natomiast ta z 2025 roku powinna wynieść ok. 6,5%.
Polecany artykuł:
Waloryzacja emerytur. Ile wyniesie podwyżka?
Jak to wpłynie na budżety emerytów? Aktualnie minimalna emerytura wynosi 1588,44 zł brutto, od 1 marca 2024 r. wzrosłaby o 190 zł brutto. W 2025 r. ta kwota wzrośnie o kolejne 115 zł brutto.
W planie uwzględniono również czternaste emerytury. Wyniesie ona tyle samo co minimalne świadczenie, czyli obecnie jest to 1588 zł brutto. Jednak inaczej będzie w przypadku osób ze świadczeniem o wysokości powyżej 2900 zł, „czternastka” będzie zmniejszana wedle zasady „Złotówka za złotówkę” - za każde przekroczenie progu o 1 zł, łączna kwota świadczeń przysługujących rodzinie będzie pomniejszana o 1 zł.
Jak podaje money.pl, w tym roku „czternastki” mają być wypłacone na przełomie sierpnia i września. Wszystko wskazuje na to, że nie zostaną zwolnione z podatku.
Polecany artykuł:
Podwyżki emerytur niezależne od inflacji
Podwyżki są planowane nawet przy prognozowanym spadku inflacji. Wiceminister finansów, Piotr Patkowski w rozmowie z "Rzeczpospolitą" stwierdził, że będzie ona spadać. W tym roku, średnia inflacja ma wynieść ok. 12%. Jednak w przyszłym ma już spaść do 6,5%, a w 2025 r. do 3,9%.