Higiena jamy ustnej w dobie inflacji
Produkty przeznaczone do higieny jamy ustnej zdrożały w sklepach średnio o 6,5 proc. w porównaniu do poprzedniego roku - wynika z analizy UCE RESEARCH i Hiper-Com Poland. Najbardziej poszły w górę ceny płynów do płukania. Wzrost to ponad 11 proc. Na drugim miejscu znalazły się pasty do zębów – podrożały o ponad 7 proc. Szczoteczki natomiast zdrożały najmniej - o ponad 1 proc.
Ceny mogą się jednak wydawać dużo wyższe, bo znacząco zmalała liczba promocji w sklepach na ten asortyment. Szacuje się, że o ponad 12 proc. w skali roku. Autorzy badania przeanalizowali 712 gazetek promocyjnych i doszli do wniosku, że sieci handlowe nie traktują tych towarów jako artykułów pierwszej potrzeby.
Zdaniem ekspertów Polacy zaczęli oszczędzać na produktach do higieny jamy ustnej, co będzie miało fatalny wpływ na stan uzębienia.
– Wzrost cen na poziomie nieco ponad 6% rdr. nie wydaje się zbyt duży, patrząc choćby na to, o ile poszły w górę ceny żywności i napojów. Ta różnica jest blisko 4-krotna. Natomiast trzeba pamiętać o tym, że jest to dość wrażliwa konsumencko grupa towarów. Chociaż ze względów zdrowotnych powinna być traktowana jako kategoria pierwszej potrzeby, ale wcale tak nie jest. Obserwując rynek, mam wrażenie, że na tego typu artykułach, podobnie jak na wielu innych, Polacy zaczęli oszczędzać w czasach mocno inflacyjnych – komentuje Julita Pryzmont z agencji badawczo-analitycznej Hiper-Com Poland.
Polecany artykuł:
Trend dostrzegają także stomatolodzy.
– Coraz częściej obserwuję, że przez drożynę w sklepach Polacy zaczynają oszczędzać na własnym zdrowiu. Dla przykładu, rzadziej myją zęby, bo pasty są drogie. Często też sami przed sobą próbują się tłumaczyć, że skoro wcześniej myli zęby 2-3 razy dziennie, a teraz jedno mycie ominą, to przecież nic się nie stanie. Ale to nie takie proste. O zęby trzeba dbać stale i nie oszczędzać na tym, bo choroby uzębienia są groźne dla zdrowia. Zdarza się też, że pacjenci mówią, iż przez ogólną drożyznę przestali np. płukać jamę ustną płynami. I powiem szczerze, że jako stomatologa to mnie przeraża i niezwykle smuci – przyznaje dr n. med. Piotr Przybylski z kliniki IMPLANT MEDICAL i dodaje, że oszczędzanie prędzej czy później zemści się na pacjentach.
- Wielu pacjentów deklaruje też, że nie będzie oszczędzać na pastach i płynach, ale na szczoteczce – już tak. Jednak to duży błąd. Manualną szczoteczkę trzeba regularnie wymieniać co 3 miesiące. Inaczej nie spełni swojego zadania, a wręcz może nawet zaszkodzić. Warto o tym pomyśleć zawczasu. Dzięki temu w przyszłości zaoszczędzimy nie tylko sporo bólu, ale też pieniędzy, np. na leczenie uzębienia lub innych poważnych chorób – ostrzega stomatolog.
Szacuje się, że ponad 90 proc. dorosłych Polaków ma próchnicę, co plasuje nas w europejskiej czołówce. Problem próchnicy dotyczy także dzieci. Choroba występuje u nawet 60 proc. 3-latków.