Zniesienie limitów dorabiania dla seniorów było jedną ze 100 obietnic złożonych przez Donalda Tuska w kampanii wyborczej. „Zlikwidujemy tzw. pułapkę rentową. Osoby z niepełnosprawnością będą mogły pracować nie tracąc renty” – zapowiadał obecny premier. Mimo, że obietnica miała być zrealizowana w ciągu pierwszych 100 dni nowego rządu, Fakt podkreśla, że zmian dotąd nie wprowadzono i nic nie wskazuje na to, by w najbliższym czasie miało to się zmienić.
Jak informuje Fakt, Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej prowadzi obecnie analizy, „których celem jest przygotowanie założeń projektu”. Na razie brak jednak informacji, kiedy nowe przepisy mogłyby wejść w życie.
Dopóki nowy rząd nie wprowadzi zmian w prawie, osoby dorabiające do wcześniejszej emerytury lub renty będą musiały uważać, by nie przekroczyć limitów dorabiania. To może bowiem skutkować wstrzymaniem wypłaty renty lub emerytury.
Limity dorabiania dotyczą pracujących rencistów i emerytów, którzy nie ukończyli powszechnego wieku emerytalnego, czyli 60 lat w przypadku kobiet i 65 lat w przypadku mężczyzn. Obecnie dolna kwota bezpiecznego dorabiania wynosi 5.278,30 zł brutto - zarobki do tej kwoty nie spowodują zmniejszenia wypłacanej przez ZUS emerytury lub renty.
Jeżeli zarobki emeryta lub rencisty przekroczą 5.278,30 zł, ale będą niższe niż 9.802,50 zł, ZUS zmniejszy mu świadczenia o kwotę przekroczenia. W przypadku, gdy dodatkowy miesięczny przychód będzie wyższy niż 9.802,50 zł brutto, wypłata emerytury lub renty zostanie wstrzymana.