- 2 września rano w kamienicy przy ul. Skorupki w Łodzi znaleziono ciało 44-latki.
- Lekarz nie wykluczył udziału osób trzecich.
- Policja i prokuratura prowadzą śledztwo pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Łódź Śródmieście.
- Zatrzymano 48-letniego mężczyznę, którego rola w sprawie jest wyjaśniana.
- Sekcja zwłok ma pomóc ustalić dokładną przyczynę śmierci kobiety.
Tragiczne odkrycie na ul. Skorupki
We wtorek, 2 września, około godziny 6:00 na klatce schodowej jednej z kamienic przy ul. Skorupki w Łodzi znaleziono ciało 44-letniej kobiety. Na miejsce wezwano policję i prokuratora. Przybyły lekarz nie wykluczył udziału osób trzecich w zdarzeniu.
– O godz. 6 łódzcy policjanci zostali poinformowani o nieprzytomnej kobiecie leżącej na klatce schodowej przy ul. Skorupki. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon 44-latki. Obecnie wyjaśniane są okoliczności przedmiotowego zdarzenia pod nadzorem prokuratury rejonowej Łódź Śródmieście. W sprawie zatrzymany został 48-latek. Wyjaśniany jest jego udział w tej sprawie – poinformowała asp. Kamila Sowińska z KMP Łódź.
Polecany artykuł:
Polecany artykuł:
Policja bada sprawę
Na miejscu przez kilka godzin pracowali funkcjonariusze policji i prokurator, którzy prowadzili oględziny i zabezpieczali ślady. Śledczy ustalają, w jakich okolicznościach doszło do tragedii i jaka była relacja zatrzymanego 48-latka z ofiarą.
Na razie służby nie przekazują szczegółów dotyczących sprawy.
Sąsiedzi: "Dla niego to jak zabicie owada"
Z relacji sąsiadów wynika, że zatrzymany 48-latek był niebezpieczny i miał już wcześniej konflikty z prawem.
- Sąsiada nie było widać. Dla niego to jak zabicie owada. Ostatnio otrzymał wyrok za to, że mocno skatował jakąś kobietę, a i tak chodził po wolności.
- Znałem sąsiada, nawet dzień wcześniej się z nim widziałem. To dosyć porywczy człowiek, ale nie wiem czy mógłby się do czegoś takiego posunąć.
