W niedzielę, po godz. 16.00, policjanci z Sieradza otrzymali zgłoszenie, że kierowca nissana terrano wjechał na tereny zalewowe nad rzeka Wartą i ugrzązł.
- Z uwagi na roztopy i grząski teren nie mógł samodzielnie wyjechać - czytamy w policyjnym komunikacie. - W samochodzie znajdowała się również pasażerka.
Do akcji wkroczyć musieli strażacy, którzy ewakuowali kobietę z samochodu.
- Jak się okazało 32 – sieradzanin kierujący nissanem, oraz jego znajomy, wybrali się na przejażdżkę swoimi terenowymi autami po rozlewisku rzeki - informują policjanci. - Mężczyźni bezskutecznie próbowali sami wydostać samochód. Częściowo zatopione auto zostało wyciągnięte przy pomocy specjalistycznego sprzętu.
Za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa przewożonej w samochodzie pasażerki, kierowca nissana został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 zł.
Policjanci ostrzegają: po kilkunastu mroźnych dniach, nastąpił wyraźny wzrost temperatury. Ocieplenie spowoduje gwałtowne topnienie pokrywy lodowej na zamarzniętych zbiornikach wodnych. Lód stanie się kruchy i niebezpieczny. Nie narażajmy siebie i innych osób. Brak wyobraźni może często skończyć się tragedią.