Ciekawy eksperyment cenowy przeprowadził w poniedziałek czeski dziennikarz, Filip Horacek, pracujący dla portalu Seznam Zprávy. Wybrał się na zakupy do Lidla w trzech różnych krajach - Czechach, Polsce oraz Niemczech. Do koszyka włożył identyczne produkty. Na liście zakupowej znalazło się dokładnie 25 pozycji, m.in. pieczywo, mleko, ryż, makaron, jajka, masło i pierś z kurczaka. Warto zaznaczyć, że wszystkie produkty były kupowane w regularnych cenach.
Ile zapłacił w poszczególnych krajach?
Filip Horacek za zakupy Lidlu we Frydlancie w północnych Czechach zapłacił 1 181 czeskich koron, czyli po dzisiejszym kursie 226,28 złotych. Taki sam koszyk w Zittau w Niemczech kosztował 1 110 CZK, czyli 212,68 zł. Natomiast za identyczne produkty w Polsce zapłacił 838 CZK, czyli dokładnie 160,64 zł.
- Oszczędność 342 koron przy zakupach w Polsce wyjaśnia, dlaczego na miejscowym parkingu jest tak wiele samochodów z czeskimi tablicami rejestracyjnymi - podsumował swoje zakupy Filip Horacek.
Co istotne, dziennikarz dokładnie takie same zakupy zrobił w lutym. W Czechach jego koszyk zdrożał o 102 korony, czyli 19,54 złotych. W Niemczech po pięciu miesiącach trzeba było zapłacić o 135 koron więcej, czyli 25,87 zł. W Polsce natomiast produkty zdrożały o 28 koron, czyli 5,36 zł. Na stronie Seznam Zprávy można porównać ceny za poszczególne produkty.
Horacek podkreślił w swoim artykule, że różnice w cenach wynikają z kilku kwestii.
- Korona osłabiła się wobec euro, natomiast złotego kupujemy taniej (..) Nie wyjaśnia to jednak, dlaczego mięso z kurczaka kosztuje w Polsce o 100 koron więcej, dlaczego kostka masła kosztuje w Polsce o 20 koron więcej, dlaczego opakowanie dziesięciu jaj kosztuje o 12 koron więcej i dlaczego 150 gramów sera gouda kosztuje o 13 koron więcej - czytamy na stronie Seznam Zprávy.
Jak podkreśla dziennikarz, tylko dwie pozycje z listy były w Polsce droższe niż Niemczech i Czechach - tj. Coca-Cola i piwo. Jego zdaniem najtańsze zakupy w Polsce są efektem obniżonego podatku VAT na żywność z 5 proc. do zera na pół roku.
- Środek antykryzysowy, który ma obowiązywać jeszcze przez tydzień, prawdopodobnie sprawił, że niemal cała żywność w koszyku zakupowym stała się tańsza. Wyjątki to kawa, pasta orzechowa Nutella, niektóre słodycze, napoje i alkohol. Jednak Polska nawet po przywróceniu podatku VAT nadal będzie bardzo atrakcyjna dla czeskich kupujących. Jeśli do ceny zakupu zostanie doliczony pięcioprocentowy VAT, Czechowi pozostanie w portfelu dodatkowe 300 koron - wyjaśnia Horacek.
Przy okazji zestawienia koszyków z zakupami spożywczymi, warto także zestawić wynagrodzenia w trzech krajach. Dla porównania, najniższa krajowa w Polsce wynosi obecnie 3010 zł brutto. Jak podaje Eurostat, minimalna pensja w Czechach w przeliczeniu na euro wynosi obecnie (II kwartał 2022 r.) 654,84, czyli 3 101,72 złotych. Nasi zachodni sąsiedzi z kolei zarabiają co najmniej 1744 euro brutto, czyli 8260,63 złotych.