Inflacja, drożyzna, podwyżki stóp procentowych. Tym w ostatnich miesiącach żyją Polacy. Media społecznościowe zalewają zdjęcia paragonów grozy, cenników, metek i kart dań. Ceny coraz częściej przyprawiają o zawrót głowy. Wczoraj do sieci trafiło zdjęcie paragonu, ale nie z polskiego sklepu, lecz wydrukowanego w Wielkiej Brytanii. Pan Tomasz wybrał się na zakupy do sklepu Aldi. Kupił pampersy, paczkę chipsów, chusteczki nawilżane, szczoteczkę do zębów oraz bukiet kwiatów. Za wszystko zapłacił 10.07 funtów, czyli po dzisiejszym kursie - 56,96 złotych.
Polak, mieszkający i zarabiający w Polsce, zdziwił się, że na wyspach zapłacił mniej niż w swoim kraju. Postanowił zwrócić się w tej sprawie do premiera.
Jeśli Was też zszokował paragon, który dostaliście w sklepie, podzielcie się nim z nami. Wysyłajcie swoje paragony grozy na nasz facebookowy fanpage ESKA Łódź News.