Sala operacyjna

i

Autor: Pixabay Sala operacyjna

Technologia

Sztuczna inteligencja wkroczyła do sal operacyjnych w Łodzi

2024-09-12 16:09

System monitorowania stanu pacjenta przy pomocy sztucznej inteligencji "Hemosphere" trafił do szpitala im. Biegańskiego w Łodzi. Nowa platforma diagnostyczna informuje lekarzy, że u pacjenta dojdzie do zapaści krążeniowej nawet 10 minut przed jej wystąpieniem.

Sztuczna inteligencja zasili sale operacyjne w Łodzi

Na sprzęt dla szpitala im. Biegańskiego w Łodzi 6,5 mln zł przeznaczył urząd marszałkowski. Za te pieniądze szpital kupił ultranowoczesny angiokardiograf i urządzenie monitorujące układ naczyniowy serca – "Hemosphere". Wykorzystuje on sztuczną inteligencję do przewidywania zmiany stanu pacjenta.

Szczególne znaczenie ma to podczas operacji albo bezpośrednio po zabiegu i u pacjentów z niestabilnym krążeniem. "Hemosphere" daje lekarzom czas na reakcję na nagle pogarszający się stan pacjenta, a medycy dowiadują się o zagrożeniu, zanim dojdzie do zapaści.

Lekarz oddziału kardiochirurgii w szpitalu im. Biegańskiego w Łodzi dr Magdalena Kłosińska powiedziała, że system monitorujący jest znany od lat siedemdziesiątych, ale nowością jest wykorzystywanie bazy 60 tys. epizodów załamań krążeniowych zanotowanych wcześniej w różnych szpitalach i ich analiza algorytmami sztucznej inteligencji.

Wsparcie dla lekarzy

Aparat analizuje dane z czujników na ciele pacjenta i porównuje z wcześniejszymi przypadkami zapisanymi w systemie. Program komputerowy porównuje parametry krążeniowe pacjenta z zapisanymi w pamięci wcześniejszymi przypadkami i po ich analizie przewiduje, że u pacjenta dojdzie do zapaści. Alarmuje lekarza nawet 10 minut przed gwałtownym pogorszeniem się stanu zdrowia pacjenta. Komputer podpowiada też, która część układu krążenia będzie wymagała wsparcia.

- To cenna wskazówka dla lekarza, bo na reakcję mamy kilka minut, a często nawet mniej. Przy tym systemie zyskujemy cenny czas. Możemy działać, zanim dojdzie do zapaści krążeniowej u pacjenta. Znacznie zwiększa to bezpieczeństwo pacjentów niestabilnych krążeniowo – powiedziała dr Kłosińska.

System najbardziej przydatny jest w ośrodkach kardiologicznych i kardiochirurgicznych, ale też w oddziałach urazowych, gdzie trafiają pacjenci w ciężkich stanach, z możliwością wstrząsu krwotocznego.

Szpital im. Biegańskiego jest drugą w Łodzi, obok szpitala Kopernika placówką, która ma taki zestaw monitorujący.