Nowy, niebezpieczny trend wśród nastolatków. "To nie jest zabawa, to jest cyber przemoc"

W odblaskowych kamizelkach z napisem „Szon Patrol” nastoletni chłopcy nagrywają i fotografują dziewczyny, które ich zdaniem są „zbyt wulgarne”. Nagrania wrzucają do sieci, oznaczając je obraźliwymi hasztagami. To nowy, niebezpieczny trend, który rozlewa się po polskim internecie. Eksperci ostrzegają: - To nie jest zabawa, to jest cyber przemoc.

Szon Patrol - niebezpieczny trend

i

Autor: pcdzlotyiinne,pixabay/ Tiktok

Szon patrole – nowy niebezpieczny trend z TikToka

Nastoletni chłopcy wkładają odblaskowe kamizelki z napisem Szon Patrol i wyruszają „na łowy”. Robią zdjęcia oraz filmiki dziewczynom, które ich zdaniem ubierają się zbyt odważnie. Następnie wrzucają nagrania do sieci, oznaczając je obraźliwymi hasztagami. Wszystko po to, by piętnować nastolatki za wyzywający ubiór lub zachowanie.

- To nie jest przyjemne i wiadomo, że patologia takie rzeczy robi. To nie powinno mieć miejsca po prostu. Nie wolno robić zdjęć bez zgody. Niektórzy mogą za bardzo się tym nie przejąć, a niektórzy mogą sobie też coś zrobić - mówi nam jedna z nastolatek.

- Przeraża mnie to. To jest naruszenie prywatności – dodaje jej koleżanka.

Psychologowie nie maja wątpliwości, że "nowa zabawa" to forma przemocy rówieśniczej.

- Młodzi ludzie nie zawsze zdają sobie sprawy, jakie konsekwencje może mieć takie zachowanie. To nie jest zabawa, to jest cyber przemoc - podkreśla psycholog Dominika Mastalerz i dodaje, że skutki psychiczne mogą być poważne. - To może zaniżać poczucie własnej wartości takiej dziewczyny. Oczywiście pojawia się też wstyd, taki rodzaj zagrożenia, że będzie źle odebrana przez innych. Może to też działać w sposób mocno poniżający i negujący tę osobę.

Policja: każde takie zdarzenie warto zgłosić

O „Szon Patrolach” jest już głośno w całej Polsce. Trend ewoluuje i przenosi się między platformami.

- Szon Patrole pierwotnie polegały na wakacyjnych spacerach po różnych miejscach i wyłapywaniu nastolatek ubranych i zachowujących się w wyzywający sposób - nazywanych w młodzieżowym slangu "szonami". Niestety "zabawa" na przestrzeni ostatnich kilku dni z TikToka przeniosła się do Mety (Facebook/ Instagram) i aktualnie obserwujemy zatrzęsienie codziennie powstających profili "szon patrol (tutaj miejscowość)”. Co się dzieje na tych profilach? Dzieci krzywdzą inne dzieci publikując ich konta znalezione w social mediach opisując je w wulgarny sposób oraz głosując, które z nich jest gorszym "szoniskiem". Pojawiają się również analogiczne dla płci konta z "babiarzami lub cw*lami" na których krzywdzi się również chłopców – ostrzega w mediach społecznościowych Kinga Szostko z aplikacji KidsAlert i dodaje, że krążą – jak na razie niezweryfikowane doniesienia - o dramatycznych skutkach niebezpiecznego trendu. 

Policja przypomina, że każde takie zdarzenie można i warto zgłosić na policję.

– Publikacja cudzego wizerunku bez zgody jest zabroniona i wiąże się z odpowiedzialnością cywilną. Osoba poszkodowana może domagać się odszkodowania, przeprosin i usunięcia publikacji z internetu – mówi aspirant Kamila Sowińska z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.

Osoby potrzebujące pomocy mogą skorzystać z bezpłatnego, całodobowego wsparcia przez siedem dni w tygodniu. Pod numerem 800 70 22 22 działa Centrum Wsparcia dla Osób Dorosłych w Kryzysie Psychicznym. Dzieci i młodzież przez całą dobę mogą kontaktować się z Dziecięcym Telefonem Zaufania Rzecznika Praw Dziecka pod numerem: 800 12 12 12. W sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia należy zadzwonić na 112.

Łódź Radio ESKA Google News
Jak dobrze znasz TikToka?
Pytanie 1 z 10
Co było jako pierwsze?
Short o TikToku