Sześć osób zginęło w ataku na turystów w Bamjanie
Sześć osób zginęło z rąk mężczyzny, który oddał strzały do grupy turystów w Bamjanie, ośrodku turystycznym położonym w środkowym Afganistanie. Osiem osób zostało rannych, a sześć nie żyje.
Tragiczną śmierć turystów z Hiszpanii potwierdził w sobotę szef MSZ tego kraju Jose Manuel Albares, precyzując, że wśród hiszpańskich ofiar śmiertelnych są dwie kobiety i jeden mężczyzna.
"Z tego, co mi opowiedziano o tym zdarzeniu, wynika, że był to ewidentny atak, zamach" - powiedział minister.
Według szefa rządu Katalonii Pere'a Aragonesa w ataku w centrum Bamjanu ranny został też inny obywatel Hiszpanii, który wraz z grupą z Katalonii udał się na wycieczkę do Afganistanu.
Sprecyzował, że ofiarami ataku, do którego nie przyznała się dotychczas żadna organizacja terrorystyczna, są mieszkańcy trzech katalońskich miast: Barcelony, Girony oraz Figueres.
Z relacji świadków wynika, że do ataku doszło krótko po przybyciu grupy turystów z Kabulu, stolicy Afganistanu, do centrum Bamjanu. Uzbrojony mężczyzna oddał do przybyszów strzały, kiedy ci robili zakupy na miejscowym bazarze.
Według komunikatu afgańskiego ministerstwa spraw wewnętrznych poza trzema Hiszpanami w strzelaninie zginęli też trzej obywatele Afganistanu.
"Potępiamy stanowczo to zdarzenie i wyrażamy głębokie ubolewanie przekazując nasze kondolencje rodzinom ofiar" - napisało w sobotnim oświadczeniu afgańskie MSW.
Według resortu do sobotniego popołudnia zatrzymano siedem osób, które miały być uwikłane w zabójstwo turystów.