W Wielkiej Brytanii, a konkretnie w Pałacu Buckingham, podjęto ważną decyzję. Nowy monarcha – król Karol III, zdecydował o składzie Rady Stanu. Jej nowymi członkami będą księżniczka Anna i książę Edward. Według lokalnego prawa to oni będą mogli wypełniać obowiązki władcy, gdy ten nie będzie w stanie.
- Brytyjski monarcha dodał, że chodzi o „zapewnienie ciągłej efektywności działalności publicznej, kiedy jest niedostępny, np. kiedy wykonuje oficjalne obowiązki za granicą” – podało Sky News.
Wcześniej pojawiały się głosy, że skład rady zostanie poszerzony, ale ostatecznie król nie podjął tej decyzji. Najbardziej uderza to w księcia Andrzeja, czyli brata Karola III. Wcześniej został on pozbawiony przez Elżbietę II tytułów po głośnej aferze związanej z molestowaniem seksualnym. Oprócz niego w Radzie Stanu nie znalazł się książę Harry.
Brytyjscy komentatorzy nie mają wątpliwości, że król dał jasny sygnał. Nie chce być utożsamiany z księciem Andrzejem. Brytyjska opinia publiczna również jest zdania, że dwór powinien trzymać księcia na dystans.
- Podjął niezwykle rozsądną i konieczną decyzję na bardzo wczesnym etapie swojego panowania - mówił Richard Fitzwilliams w rozmowie z „Daily Mirror”.
W obecny skład Rady Stanu wchodzą: żona brytyjskiego monarchy Camilla, książę Walii William, księżniczka Beatrycze i nowi członkowie w postaci księżniczki Anny i księcia Edwarda.