Do bulwersujących wydarzeń doszło w lutym w jednej ze szkół w Rawie Mazowieckiej (woj. łódzkie). Ze wstępnych ustaleń wynika, że podczas przerwy uczeń siódmej klasy pokłócił się ze swoim szkolnym kolegą. Awantura przybrała na tyle poważny obrót, że obu chłopców postanowił rozdzielić dyżurujący nauczyciel. Gdy pedagog wkroczył pomiędzy awanturujących się uczniów, siódmoklasista skierował swą agresję na wychowawcę.
- Z ust ucznia posypała się lawina wulgaryzmów, a gdyby tego było mało, to na koniec jeszcze odepchnął nauczyciela - poinformowała mł. asp. Agata Krawczyk z Komendy Powiatowej Policji w Rawie Mazowieckiej.
Polecany artykuł:
Dyrekcja szkoły powiadomiła o całym zdarzeniu policję i złożyła zawiadomienie o przestępstwie. Podczas przesłuchania siódmoklasista przyznał się do winy, a swoje karygodne zachowanie tłumaczył zdenerwowaniem. O dalszym losie nastolatka zdecyduje sąd rodzinny.
- Nauczyciel jest funkcjonariuszem publicznym, dlatego też za jego znieważenie lub naruszenie nietykalności cielesnej grożą poważne konsekwencje prawne - podkreśla mł. asp. Agata Krawczyk.
Polecany artykuł: