Po świetnej rundzie jesiennej ŁKS wraca do gry, aby walczyć o utrzymanie pozycji. Oczekiwania klubu i jego kibiców są bardzo wysokie. Już od pierwszego spotkania muszą być w szczytowej formie. Nie mogą sobie pozwolić na głupie straty punktów. Jednak mają za sobą okres przygotowawczy w Turcji, gdzie mieli czas na szlifowanie formy.
– Przed nami mikrocykl startowy, co oznacza, że wrócimy w trakcie zajęć do rozwiązań taktycznych, nad którymi pracowaliśmy w okresie przygotowawczym, poza tym w naszych przygotowaniach na pewno uwzględnimy analizę najbliższego rywala, czyli drużyny GKS-u Tychy – dla klubowego portalu mówi asystent trenera Marcin Pogorzała.
Polecany artykuł:
Polecany artykuł:
Rycerze wiosny, od kilku lat mają problem właśnie z rundą wiosenną. Ostatni mecz inauguracyjny tej rundy wygrali aż 4 lata temu. Jednak w przełamaniu tej serii mają pomóc licznie zebrani kibice, ponieważ na ten moment sprzedano niemal 5 000 karnetów.
Pozornie rywal nie wydaje się być bardzo dużym wyzwaniem. GKS Tychy znajduje się na 11. pozycji w tabeli i przegrali 2 ostatnie mecze poprzedniej rundy.