Dwa murale obok stadionu Widzewa zostały zniszczone, przez oblanie farbą. Przedstawiają one legendarnego Włodzimierza Smolarka i piłkarzy, którzy w 1981 roku zdobyli pierwsze mistrzostwo Polski dla Widzewa. Akty wandalizmu dotknęły nie tylko władze klubu, ale także jego kibiców i okolicznych mieszkańców, którzy współpracowali przy ich tworzeniu.
Murale znajdują się na blokach należących do wspólnoty mieszkaniowej, dlatego w ich gestii leży zgłoszenie sprawy. Jednak jak informują przedstawiciele klubu, sprawa jest już badana przez policję.
Swojego oburzenia nie kryją internauci. Wielu z nich sugerowało także, że powodem tych zniszczeń mogą być zatargi kibicowskie.
Myślę że ta sytuacja nie powinna obejść się bez echa,jestem w stanie zrozumieć atak na pracę itd,lecz atak na coś co uwiecznia historię to już brak taktu…
Szkoda tych prac. Jestem przeciwny niszczeniu grafów ogólnie, bez względu na to czyje są. Bez sensu...