Pluskwy, które zwykle występują w warunkach domowych, tym razem zadomowiły się w części wschodniej budynku trzech wydziałów Politechniki Łódzkiej przy ul. Wólczańskiej 215.
- Rzeczywiście w ostatnich dniach zostało zidentyfikowanych kilka, pojedynczych punktów, w których obecne były pluskwy domowe. W związku z tym, żeby nie stało nic więcej, zostały podjęte działania. Zaprosiliśmy firmę zajmującą się dezynfekcją i uzgodniliśmy, że zostaną podjęte działania w celu zlikwidowania tych insektów przy użyciu środków chemicznych i dlatego do poniedziałku studenci, którzy mają zajęcia w tym budynku będą uczyć się zdalnie – mówi Ewa Chojnacka, rzeczniczka prasowa Politechniki Łódzkiej. - Sytuacja jest pod kontrolą, źródło zostało ustalone i nie można w tym przypadku mówić o pladze.
Polecany artykuł:
Skąd się wzięły pluskwy w budynku Politechniki Łódzkiej?
- Człowiek pluskwy nie przeniesie, bo ona wejdzie na człowieka po to, aby się posilić i później sobie pójdzie do swojej bezpiecznej, ciepłej kryjówki i już. Nie masz szans na to, abyśmy ją gdzieś przenieśli. Po prostu pluskwy przenoszą się z meblami - powiedział nam profesor Michał Grabowski z Wydziału Biologii i Ochrony Środowiska Uniwersytetu Łódzkiego.