Policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Narkotykową Komendy Miejskiej Policji w Łodzi ustalili, że w jednym z domów jednorodzinnych na Górnej w Łodzi może znajdować się plantacja marihuany. 10 stycznia funkcjonariusze pojawili się pod wskazanym adresem i przeszukali wytypowaną nieruchomość. Zgodnie z przewidywaniami w jednym z pomieszczeń znaleźli nielegalną uprawę konopi.
- Policjanci zabezpieczyli ok. 127 sztuk sadzonek roślin, z których można uzyskać ok. 2540 gramów marihuany oraz specjalistyczny sprzęt służący do prowadzenia uprawy w postaci lamp z odbłyśnikami i żarówkami, wentylatorów, stacji pogodowych, filtrów węglowych transformatorów i układów sterujących - poinformował nadkom. Marcin Fiedukowicz z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. - Ponadto, przeszukanie pomieszczeń znajdujących się w budynku pozwoliło na zabezpieczenie ok. 205 gramów wytworzonej marihuany, ok. 17 gramów mefedronu oraz blisko 5 gramów substancji psychotropowej w postaci MDMA.
To jednak nie był koniec. Pozyskane informacje pozwoliły policjantom dotrzeć do miejsca ukrycia większej ilości narkotyków - blisko 23 kg marihuany przechowywane było na prywatnej posesji w województwie świętokrzyskim.
Policjanci zatrzymali dwie osoby podejrzane o udział w nielegalnym procederze: 33-letnią kobietę i jej 34-letniego znajomego. Oboje usłyszeli zarzuty dotyczące m.in. uprawy konopi innych niż włókniste oraz posiadania znacznej ilości narkotyków, za co grozi im nawet 10 lat więzienia. Decyzją sądu oboje zostali aresztowani tymczasowo na 3 miesiące.