Podczas ostatniej kolejki ŁKS przywitał u siebie piłkarzy Lecha Poznań. W trakcie meczu kibicom niestety towarzyszyły też pozasportowe emocje. Sztab, piłkarze i kibice przeżyli chwile grozy gdy pod koniec pierwszej połowy bez udziały przeciwnika na murawę upadł Dani Ramirez. Sędzia natychmiast zainterweniował i wezwał na boisko służby medyczne. Po czasie odzyskał przytomność i nawet pozdrowił kibiców gdy był znoszony na noszach.
Polecany artykuł:
Polecany artykuł:
Piłkarz trafił do szpitala. Spędził tam dwa dni i w tym czasie przeszedł szereg koniecznych badań. Według informacji podanych przez WP stan Ramireza jest dobry i już opuścił szpital.
Badania nie wykazały żadnych chorób, a ich dokładne wyniki mają trafić do klubu. Wszystko wskazuje na to, że skończyło się na strachu.
ŁKS - Lech 2:3. Pełne trybuny przy al. Unii