Nieszczęśliwy wypadek w autobusie miejskim
Sytuacja miała miejsce w jednym z autobusów miejskich w Łodzi. Kobieta na siedzeniu z tyłu pojazdu, a gdy kierowca pojazdu skręcając wjechał w dziurę w nawierzchni, spadła z siedzenia uderzając plecami o kant siedziska. Kierowca autobusu, który znajdował się za szybą nie zareagował więc kobieta wraz z podróżującą osobom wysiadła, a następnie wezwała pomoc.
Kobieta złamała kręgosłup. Przeszła operację
Poszkodowaną córka zawiozła do szpitala na izbę przyjęć. Tam okazało się, że ma złamany jeden z kręgów lędźwiowych, a ułamany fragment kości uległ przemieszczeniu. Jak się jednak okazało po dwóch miesiącach, odłamany fragment kręgu przemieszcza się. Kobieta musiała więc poddać się poważnej operacji kręgosłupa.
Po wypadku kobieta nie jest w pełni w stanie samodzielnie samodzielnie funkcjonować, pomimo rehabilitacji. Porusza się wolniej, nie może dźwigać ani wykonywać prac domowych. Przyjmuje środki przeciwbólowe i kilka godzin dziennie nosi gorset ortopedyczny.
Poszkodowana otrzyma 51 tysięcy odszkodowania
Biegli sądowi oszacowali trwały uszczerbek na zdrowiu, który oszacowali na 10 procent. Poszkodowana wystąpiła do spółki ubezpieczającej MPK o zadośćuczynienie, jednak firma odmówiła wypłaty. Dlatego kobieta zgłosiła sprawę do Sądu Okręgowego.
Sad przyznał kobiecie łącznie 51 tysięcy zł odszkodowania i zadośćuczynienia z odsetkami od momentu zgłoszenia szkody ubezpieczycielowi. Od tego wyroku odwołały się obie strony procesu. Sąd Apelacyjny utrzymał zaskarżony wyrok w mocy.