Tuż po północy (26 lipca) strażacy otrzymali zgłoszenie o widocznym z trasy S8 ogromnym pożarze słomy pod Łaskiem. Po dotarciu na miejsce okazało się, że w miejscowości Ostrów palą się dwie sterty balotów słomy – każda o długości ok. 70 metrów i wysokości ok. 6 metrów.
Na miejsce pożaru skierowano strażaków z JRG Pabianice, PSP Łask, a także z OSP Łask, OSP KSRG Dobroń i OSP Ldzań. W kluczowym momencie akcji gaśniczej z ogniem walczyło aż 13 zastępów straży pożarnej. Strażacy musieli nie tylko ugasić płonący już ogień, ale też zadbać, by pożar nie przeniósł się na trzecią stertę słomy i pobliski las.
Polecany artykuł:
Pożar na szczęście udało się opanować i nie dopuścić do jego rozprzestrzenienia. Dogaszanie stert słomy trwało jeszcze w środowy poranek. Nie ma informacji o osobach poszkodowanych.
- Nie wykluczamy, jako jednej z przyczyn, podpalenia – mówi mł. bryg. Sławomir Wągrowski z łaskiej straży pożarnej. - Mogą na to wskazywać okoliczności czasowe i miejsce usytuowania tych stert.