O nowym trendzie na rynku nieruchomości pisze portal Business Indsier Polska. Chodzi o inwestowanie w udziały w mieszkaniach i domach, które następnie trafiają pod wynajem. Dzięki własności ułamkowej nie trzeba posiadać dużego wkładu mieszkaniowego, ani zaciągać kredytu, żeby stać się właścicielem nieruchomości i czerpać zysk z wynajmu. Taką możliwość oferują amerykańskie stratupy takie jak Arrived Homes, Ember, Fintor, Fractional czy Lofty.
Model biznesowy jest prosty. Startupy zrzeszają inwestorów, którym dają możliwość zakupu nieruchomości w formie udziałów. Kiedy dom czy mieszkanie trafia pod wynajem, odpowiedni procent od kwoty wynajmu ląduje na kontach inwestorów. Im udziały są wyższe, tym na większy zysk można liczyć. Co istotne, inwestorzy nie zajmują się doglądaniem nieruchomości czy podpisywaniem umów z najemcami. Takie kwestie biorą na swoje barki startupy.
Portal Businnes Insider jako przykład podaje nieruchomość w Fayetteville w stanie Arkansas, która ma ponad 100 właścicieli. Dom jest wynajmowany za 1600 dolarów. Jak przekonuje startup Arrived Homes, odpowiedzialny za tę nieruchomość, udziały można było kupić już za 100 dolarów.
Firm oferujących możliwość cząstkowego inwestowania na rynku nieruchomości jest coraz więcej. Niewykluczone, że pojawią się także w Polsce.