Podatek od ogrzewania. UE wprowadza nowe przepisy
Kraje należące do Unii Europejskiej zobowiązały się do obniżenia emisji gazów cieplarnianych o 55 proc. do 2030 roku i osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 r. Wszystko w troskę o postępujące zmiany klimatyczne. Powstał głośny pakiet dyrektyw i rozporządzeń prawnych „Fit for 55”, w ramach którego w 2005 roku wprowadzono EU ETS, czyli unijny system handlu uprawnieniami do emisji. ETS limituje ilość gazów cieplarnianych, które mogą być emitowane przez energochłonne sektory przemysłu, producentów energii i linie lotnicze. UE określa całościowy pułap uprawnień do emisji, a przedsiębiorstwa uprawnienia te dostają lub kupują. Pułap jest sukcesywnie obniżany, tak by ilość emisji stopniowo malała.
System handlu emisjami ma być wkrótce zmieniony. Sektory już objęte ETS mają do 2030 roku obniżyć poziom emisji gazów cieplarnianych o 62 proc. w porównaniu z poziomem z roku 2005. Reforma zakłada też stopniowe wycofywanie bezpłatnych uprawnień do emisji w latach 2026–2034. Ponadto trwają prace nad systemem ETS II dla paliw, które wykorzystuje się w transporcie drogowym i do ogrzewania budynków.
Polecany artykuł:
Ile wyniesie nowy podatek od ogrzewania?
ETS II ma wejść w życie w 1 stycznia 2027 roku. Zgodnie z tym systemem właściciele lokali ogrzewanych węglem, gazem, ekogroszkiem oraz olejem opałowym będą musieli ponosić opłaty z tytułu emisji CO2. Nowy podatek od ogrzewania teoretycznie ma być uzależniony od emisji. Zakładając, że gospodarstwa domowe emitują przeciętnie 6 ton CO2 w ciągu roku, szacuje się, że opłata będzie wynosić około 45 euro za tonę, co po przeliczeniu daje kwotę około 1200 złotych. Nowa danina ma zostać doliczona do cen energii.
Kwoty nie są jeszcze znane i najpewniej zostaną ogłoszone w lipcu 2026 roku, tuż przed wprowadzeniem nowego podatku. W podpisanym już porozumieniu w sprawie reformy unijnego systemu handlu emisjami CO2 zapisano jednak, że w przypadku wyjątkowo wysokich cen energii, uruchomienie nowego ETS zostanie opóźnione do 2028 roku.