Drewniany skarb Kociszewa. Jego historia sięga XVIII wieku
Kociszew to część gminy Zelów, w powiecie bełchatowskim. Niewielka wieś, położona niecałe 50 kilometrów od Łodzi, zachwyca drewnianym kościołem św. Teodora z XVIII wieku, pełnym artystycznych detali i śladów wielowiekowej historii.
- Pierwszy kościół w tym miejscu wzniesiono w 1660 roku z fundacji Rościsława i Zofii Walewskich. Budowla ta istniała do 1765 roku, kiedy to uległa zniszczeniu w pożarze. Obecny kościół został wybudowany w 1775 roku z inicjatywy miecznika sieradzkiego Zygmunta Dobka. Świątynię poświęcono w 1783 roku – mówi ksiądz Jarosław Fijałkowski, proboszcz parafii.
Wnętrze kościoła zachwyca. Szczególnie ołtarz główny, w którego centralnej wnęce można podziwiać obraz Matki Bożej Częstochowskiej. Na zasuwie widnieje natomiast postać świętego Teodora. W ołtarzu znajduje się barokowy relikwiarz w kształcie trumny z 1663 roku, zawierający relikwie św. Teodora Męczennika. Obok niego umieszczono również puszkę na relikwię głowy datowaną na drugą połowę XVII wieku.
Po bokach znajdują się dwa ołtarze boczne. Starszy z nich, usytuowany po prawej stronie, nosi wezwanie Najświętszego Serca Jezusowego i został wykonany po 1765 roku. Lewy ołtarz, poświęcony św. Antoniemu Padewskiemu, powstał po 1878 roku. W jego centralnej części znajduje się obraz przedstawiający świętego, a w zwieńczeniu – płaskorzeźba Matki Boskiej z Dzieciątkiem.
Wnętrze kościoła kryje ponadto barokowy portret szlachcica z drugiej połowy XVII wieku, barokową tablicę upamiętniającą konsekrację świątyni, która miała miejsce 3 lipca 1661 roku, a także drewniany, pozłacany krucyfiks ołtarzowy i obraz św. Agaty Męczennicy. Całość dopełnia chór muzyczny, który znajduje się nad wejściem.
Choć wykonany z drewna, budynek przetrwał próbę czasu. Ale drewno – jak wiadomo – wymaga troski. I właśnie ta troska sprawiła, że dziś w Kociszewie trwają prace konserwatorskie.
– Ten kościół to nasza duma. Miejsce święte, ale też historyczne. Bez jego remontu groziło nam, że zaczną się nieodwracalne zniszczenia – mówi ks. Jarosław Fijałkowski. – To nie tylko zabytek. To żywe miejsce – świadek pokoleń i wspólnota ludzi. Dbając o niego, dbamy o naszą tożsamość.

Z Kociszewa pochodzi rodzina wybitnego polskiego aktora
Co ciekawe, z Kociszewa pochodzili rodzice wybitnego polskiego aktora, Władysława Hańczy. Sam Hańcza, a właściwie Władysław Tosik, urodził się w Łodzi, jednak był związany z rodzinną wsią. W 1924 zdał maturę w Gimnazjum Humanistycznym im. ks. I. Skorupki w Łodzi. Potem studiował filologię polską i filozofię na Uniwersytecie Poznańskim. Studia przerwał w 1927 roku, by rozpocząć naukę aktorstwa w Szkole Dramatycznej przy Teatrze Polskim w Poznaniu.
Jeszcze w tym samym roku zadebiutował jako aktor na poznańskiej scenie rolą Hermesa w przedstawieniu Noc listopadowa według Wyspiańskiego. Przez wiele lat związany był z Teatrem Polskim w Warszawie, gdzie pracował także jako reżyser i pedagog. W czasie okupacji był wykładowcą konspiracyjnych kursów aktorskich. Po wojnie współtworzył szkolnictwo teatralne – był profesorem i rektorem warszawskiej PWST (Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej).
Dla szerokiej publiczności Hańcza pozostaje niezapomniany przede wszystkim z roli Kargula w komediowej trylogii „Sami swoi”, „Nie ma mocnych” i „Kochaj albo rzuć”. Zmarł w 1977 roku w Warszawie, pozostawiając po sobie dziedzictwo jednego z najwybitniejszych polskich aktorów powojennego kina i teatru.