Nauczycielka Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego wspomina swojego byłego ucznia
Andrzej Pinkowski: Co pani czuła, gdy dowiedziała się, że były uczeń leci w kosmos?
Ewa Gałecka: Bardzo duże emocje, wzruszenie, dumę. To naprawdę wyjątkowa osoba, ale też wyjątkowe przedsięwzięcie.
Wspólnie z uczniami oglądaliście wylot Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego?
Tak, zebraliśmy się w sali, zarówno uczniowie, jak i nauczyciele i wspólnie oglądaliśmy wylot. Odliczaliśmy sekundy do startu rakiety. Mieliśmy również przygotowany tort z rakietą, którą odpaliliśmy tuż po starcie. Byliśmy bardzo szczęśliwi, dumni, że mogliśmy w tym uczestniczyć chociaż w taki sposób.
Jakie emocje towarzyszyły pani, a jakie uczniom?
Mnie oczywiście duże wzruszenie. Nawet nie spodziewałam się, że aż tak duże, włącznie z łezką. Natomiast uczniowie również byli dumni, cieszyli się. Widać było, że robi to na nich ogromne wrażenie. To, że właśnie nasz uczeń, a ich kolega uczestniczy w takiej misji.

Chcieliby pójść jego śladami?
Tego do końca nie wiem, ale myślę, że każdy ma jakieś marzenia i pan Sławosz pokazał, że marzenia należy mieć i jeżeli się konsekwentnie pracuje, to można sięgnąć gwiazd.
Jakim uczniem był Sławosz Uznański?
W liceum był uczniem rzeczywiście inteligentnym. Z pasją. Takim, który nieschematycznie myślał, zadawał pytania. Widać było, że jest nieprzeciętną osobą.
Czy radził sobie bez problemu z matematyką?
Tak, nie było problemu z matematyką.
Czyli nie było tak, że wyróżniał się czymś wyjątkowym w czasie nauki w szkole?
Być może moja pamięć nie sięga tak daleko, ale był po prostu uczniem, który na pewno radził sobie bardzo dobrze. Natomiast, że wyrośnie na astronautę… tego nie zauważyłam, przynajmniej ja. To może dobrze, skoro nie było widać tej wybitności w szkole, to też przykład dla uczniów, że można. Niewątpliwie pan Sławosz jest inspiracją dla wielu uczniów i udowadnia, że można bardzo dużo osiągnąć.
Będziecie w szkole organizować wydarzenia związane z wylotem w kosmos naszego astronauty?
Chcielibyśmy spotkać się z panem Sławoszem Uznańskim-Wiśniewskim, jeżeli mu czas pozwoli, bo rozumiem, że po powrocie z misji będzie rozrywany, że się tak nieformalnie wyrażę. Chcielibyśmy na pewno zorganizować spotkanie w naszym liceum.
Już takie spotkanie odbyło się 2 lata temu.
Tak. Mieliśmy takie spotkanie w styczniu 2023 roku. Pan Sławosz spotkał się z młodzieżą naszej szkoły. Był niezwykle otwarty, serdeczny. Odpowiadał chętnie na pytania. Młodzież była niezwykle zainteresowana tym spotkaniem.
Czego pani życzy Sławoszowi Uznańskiemu-Wiśniewskiemu, a także swoim uczniom?
Panu Sławoszowi życzę przede wszystkim spełnienia marzeń, dalszych sukcesów oraz bezpiecznych misji. Żeby zawsze szczęśliwie do nas wracał. A uczniom życzę spełnienia marzeń, jakiekolwiek by one nie były, żeby się spełniły.
Zobacz też: Sławosz Uznański-Wiśniewski w kosmosie. W EC1 Łódź kupisz pamiątki z misji