Rosnące ceny gazu sprawiły, że Grupa Azoty S.A. zmuszona była ograniczyć produkcję nawozów azotowych, kaprolaktamu oraz poliamidu 6. Podobne decyzje podjęły także Zakłady Azotowe Kędzierzyn czy PKN Orlen Anwil, jednakże ta druga spółka w poniedziałek (29 sierpnia), po 6 dniach, wznowiła produkcję nawozów i CO2.
Ograniczenia produkcji lub przestoje oznaczają nie tylko problemy dla rolników, którzy potrzebują nawozów, ale także dla wszystkich obywateli. Dlaczego? Chodzi o brak CO2, suchego lodu, kwasu azotowego czy wodorotlenku sodu, które są produktami ubocznymi przy produkcji nawozów, a jednocześnie są niezbędne do produkcji wielu produktów spożywczych. Problem nie dotyczy tylko producentów piwa czy napojów gazowanych, ale dotyka wielu innych branż spożywczych. Oznacza to, że wkrótce ze sklepów może zniknąć wiele towarów. W galerii zdjęć pokazujemy, jakich produktów może zabraknąć w sklepach!