Łódź słynie z absurdów drogowych. W ostatnich dniach nasze miasto ponownie stało się gospodarzem nietypowej sytuacji. Tym razem winny był kierujący. Ewidentnie zapomniał o tym, że nie jedzie rowerem tylko samochodem.
Kierujący Fiatem Punto przejechał kawałkiem drogi rowerowej, przy skrzyżowaniu ulic Żeromskiego i Mickiewicza, aby następnie wjechać na część przejazdu jezdnią, która jest poświęcona właśnie rowerzystom.
Policja nie otrzymała żadnego zgłoszenia w tej sprawie. Jednak, z uwagi na to, że nagranie pojawiło się w social mediach podjęto czynności mające na celu znalezienie kierującego.
- Za jazdę samochodem po drodze dla rowerów grozi mandat o wysokości do 5 tys. zł. Jeżeli okaże się, że kierujący dopuścił się także innych naruszeń w ruchu drogowym, to wtedy będziemy mieli tzw. zbieg przepisów. Wtedy wysokość mandatu może wzrosnąć do 6 tys. zł – mówi asp. Kamila Sowińska, Oficer Prasowy Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.