Na Białorusi trwa potajemna mobilizacja. Żołnierze noszą czerwone opaski. To bardzo zły znak!

i

Autor: Wikipedia/Twitter - Sprinter

Na Białorusi trwa potajemna mobilizacja. Żołnierze zaczęli nosić czerwone opaski. To bardzo zły znak!

2022-10-21 11:51

Na Białorusi pod pozorem szkoleń trwa potajemna mobilizacja. Żołnierze, którzy stacjonują przy ukraińskiej granicy, zaczęli nosić czerwone opaski. Zdaniem ukraińskich ekspertów wojskowych to bardzo zły znak.

Na Białorusi pod pozorem szkoleń trwa potajemna mobilizacja do armii - poinformował we wtorek sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. 

- Republika Białorusi nadal wspiera zbrojną agresję Federacji Rosyjskiej przeciwko Ukrainie, udostępniając swoją infrastrukturę i przestrzeń powietrzną- można przeczytać w komunikacie sztabu.

Jak dodano, aktualne pozostaje ryzyko ostrzałów rakietowych i lotniczych oraz zastosowania bojowych dronów Shahed-136 z terytorium Białorusi. Wcześniej Ukrainska Prawda informowała, że Rosja w ramach formowania regionalnego zgrupowania wojsk ma wysłać na Białoruś ok. 170 czołgów, ok. 200 opancerzonych pojazdów bojowych, ok. 100 dział i moździerzy kalibru ponad 100 mm. 

Teraz sytuacja zaczyna się zaogniać, ponieważ żołnierze stacjonujący przy granicy z Ukrainą, zaczęli nosić czerwone opaski.

Ukraiński ekspert wojskowy Mychajło Żyrochow twierdzi, że to bardzo zły znak. Jego zdaniem to wyraźny sygnał, że białoruska armia szykuje się do wojny.

Kolory opasek w wojsku służą przede wszystkim temu, aby żołnierze mogli szybko odróżnić "swoich" od "obcych". Co więcej, kolory są zmieniane w zależności od podejmowanych działań wojskowych. Decyduje o tym specjalny kod. Zdaniem ukraińskiego eksperta, w przypadku białoruskiej armii kolor czerwony oznacza, że żołnierze przygotowują się do ostrzału. 

- To znak, który zwiastuje, że dowództwo wojskowe Białorusi zdecydowało się wziąć udział w działaniach wojennych - powiedział Mychajło Żyrochow na antenie Biełsat TV. 

Jak oświadczyło Centrum Komunikacji Strategicznej SZU, ukraińscy wojskowi nie chcą konfliktu z Białorusią, ale jeśli białoruskie wojsko przyłączy się do wojny, nie będzie litości. 

Serce WOŚP stanęło w Łodzi