10 lipca łódzcy policjanci otrzymali kilka zgłoszeń o uszkodzonych samochodach na terenie śródmieścia. Jak się okazało, w nocy z 9 na 10 lipca nieznani sprawcy strzelali do zaparkowanych aut. Policjanci szybko ustalili, że sprawcy posługiwali się pistoletem automatycznym na metalowe kulki, a ich celem były szyby pojazdów.
Już po paru godzinach od zdarzenia śledczy zidentyfikowali pojazd, jakim poruszali się przestępcy. Szczegółowa analiza monitoringu pozwoliła też szybko ustalić personalia sprawców – okazali się nimi dwaj obywatele Turcji w wieku 21 i 22 lat. W niespełna dobę po zdarzeniu obaj zostali zatrzymani przez łódzkich policjantów w Warszawie, gdzie akurat przebywali.
- Podczas przeszukania pojazdu zabezpieczony został pistolet, który posłużył im do przestępczego procederu - informuje asp. Kamila Sowińska z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. - Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie podejrzanym łącznie 15 zarzutów zniszczenia mienia. Przestępstwo to zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności. Z uwagi na fakt, iż zdarzenie miało charakter chuligański czeka ich surowszy wymiar kary.
Zatrzymani mężczyźni zostali aresztowani tymczasowo na dwa miesiące. Policjanci twierdzą, że sprawa ma charakter rozwojowy i proszą o kontakt wszystkie osoby, które czują się pokrzywdzone w związku z powyższym zdarzeniem, a nie złożyły jeszcze stosownego zawiadomienia w tej sprawie.