Turystka podzieliła się swoją historią na portalu Reddit.
- Korzystanie z lodówki w moim apartamencie hotelowym kosztuje dodatkowe 50 dolarów - napisała i jako dowód zamieściła zdjęcie.
Z hotelowego komunikatu można wyczytać, że w minibarku zamieszczono czujnik oraz, że korzystanie z lodówki do przechowywania własnych produktów będzie wiązało się z opłatą w wysokości 50 dolarów. Podano także numer, pod który należy dzwonić w przypadku jakichkolwiek próśb związanych z minibarkiem.
- Szczerze mówiąc jestem zbyt przerażona, aby nawet otworzyć lodówkę - dodała turystka w komentarzu. - Nie chcę ryzykować opłaty lub konieczności kwestionowania jej.
Dodatkowa opłata za samo otwarcie lodówki odbiła się szerokim echem w mediach. Opisały ją między innymi brytyjskie dzienniki The Sun oraz Mirror, a także Yahoo News Australia.
Użytkownicy Reddita nie kryli swojego oburzenia dodatkową opłatą, zwłaszcza w tak renomowanym hotelu jak Marriot. Post szybko stał się viralem. Zebrał ponad 2,5 tys. komentarzy i 40 tys. reakcji.