Tarcza TBM Katarzyna nie ruszy we wrześniu
Po rocznej przerwie budowa tunelu średnicowego pod Łodzią miała zostać wznowiona. Tak przynajmniej wynikało z zapowiedzi polityków. W lipcu europoseł Dariusz Joński, zasiadający w Komisji Transportu Parlamentu Europejskiego, zapowiadał na naszej antenie, że drążenie tunelu zostanie wznowione we wrześniu. Dzisiaj już wiadomo, że tarcza Katarzyna nie zacznie pracować tak szybko jak zapowiadano.
- Ze strony generalnego wykonawcy nie było informacji o starcie TBM we wrześniu – mówi Piotr Grabowski, rzecznik PBDiM Mińsk Mazowiecki i krótko podsumowuje, co się działo na budowie tunelu średnicowego w ciągu ostatniego roku: - We wrześniu mieliśmy katastrofę budowlaną. Potem tarcza ruszyła, ale mieliśmy bardzo duże problemy z gruntem, który zaczął osiadać, dlatego konieczne było ratowanie kamienicy przy al. 1 Maja 21. Kamienicę udało się uratować, ale to wszystko spowodowało, że musieliśmy zatrzymać prace związane z drążeniem tunelu i głębiej zastanowić się nad kolejnymi krokami. Po raz kolejny przebadaliśmy anomalię gruntową, czyli tak zwaną kurzawkę, z którą mamy do czynienia. Pobieraliśmy kolejne próbki, sondowaliśmy teren i przeprowadzaliśmy konsultacje z ekspertami tunelowymi właściwie z całego świata. To nam dało pełen obraz sytuacji i dopiero na podstawie wszystkich badań i analiz główny projektant podjął decyzję, że trzeba wzmocnić łącznie trzy kamienice pod numerami 19, 21 i 23, by zminimalizować ryzyko ewentualnych uszkodzeń budynków, na wypadek, gdyby po tak długim postoju maszyny w jednym miejscu, w trakcie jej ruchu, grunt znów zacząłby osiadać.
Decyzją głównego projektanta pod kamienicami trzeba zbudować dużą belkę żelbetową, która z jednej strony wzmocni budynki, a z drugiej zabezpieczy wszystkie prace tunelowe.
- To się właśnie w tej chwili dzieje. Uzyskujemy decyzje administracyjne i zgodnie z przepisami pozyskujemy zgody od mieszkańców, ponieważ belka będzie musiała być powiązana z budynkami. Spotykamy się z mieszkańcami, rozmawiamy i wyjaśniamy, jak to będzie wyglądało. Gdy belka zostanie wybudowana, a najpewniej nastąpi to teraz jesienią, wówczas wyjedziemy tarczą do bloku postojowego, który znajduje się pod jezdnią al. 1 Maja – wyjaśnia Piotr Grabowski, rzecznik prasowy wykonawcy tunelu średnicowego pod Łodzią.
„Katarzyna” ruszy najwcześniej w grudniu
Nie tylko kwestie techniczne stoją na przeszkodzie, by ukończyć inwestycję nazywaną łódzkim metrem. Problemem są także finanse. Od 2023 roku trwają w tej sprawie mediacje między inwestorem, czyli PKP PLK, a wykonawcą tunelu średnicowego.
- Wszystkie nasze prace prowadzone są według stawek z 2017 roku, a obecnie mamy rok 2025. Inflacja, COVID, wojna w Ukrainie. To wszystko spowodowało, że obecnie ceny są kilkukrotnie, w niektórych sytuacjach nawet kilkanaście razy wyższe niż podczas podpisywania umów. Mediacje prowadzone z inwestorem służą temu, aby urealnić i zrewaloryzować wszystkie koszty prowadzenia inwestycji. Wszystko wskazuje na to, że zakończą się one jeszcze w tym roku. Bardzo na to liczymy. Dopiero po ich zakończeniu zamawiający będzie miał podstawę prawną do tego, żeby przekazać nam dodatkowe środki na realizację inwestycji – mówi Piotr Grabowski.
Kiedy Katarzyna w końcu ruszy?
- Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem i wszystkie porozumienia z właścicielami budynków przy al. 1 Maja zostaną zawarte, to na grudzień planujemy pierwszy ruch Katarzyny. My jesteśmy technicznie do tego przygotowani, tarcza w czerwcu przeszła pozytywnie wszystkie testy związane z obrotem głowicy. Jeżeli kwestie administracyjne zostaną dopięte na ostatni guzik, będziemy gotowi na działanie, czyli na wybudowanie belki i wyjechanie tarczą spod budynków – zapewnia rzecznik PBDiM.
Pozostaje jednak jeszcze jedna kwestia, która może zaważyć o losach tunelu – mieszkańcy mogą nie wyrazić zgody na wybudowanie belki. Co na to wykonawca?
- Inwestor też musi zadbać o to, by umożliwić nam realizację inwestycji. Są różne plany i różne wersje, natomiast obecna wydaje się najbardziej korzystna dla wszystkich stron całego procesu. Zarówno miasto, jak i właściciele budynków i różne instytucje biorą udział w rozmowach. Zakładamy, że niedługo uda się to zakończyć – kwituje Piotr Grabowski.
Przypomnijmy, że 6 września 2024 roku podczas drążenia tunelu średnicowego doszło do katastrofy budowlanej. Tego dnia runęła ściana oficyny kamienicy przy 1 Maja 23. Na szczęście nikogo nie było w środku. Lokatorzy na czas prac zostali przesiedleni do hoteli. Tarcza TBM Katarzyna przez blisko dwa miesiące znajdowała się pod kamienicą pod numerem 23. W czasie przestoju wykonawca tunelu wzmacniał grunt pod budynkami sąsiadującymi z zawaloną kamienicą. Na początku listopada wznowiono drążenie tunelu. Tarcza wyjechała spod kamienicy przy al. 1 Maja 23. Kiedy przechodziła pod sąsiednim budynkiem z numerem 21, potrzebna była kolejna interwencja.
Budowa tunelu pod Łodzią. Pod tymi budynkami przejdzie tarcza Katarzyna