Przez dwie doby Marcin Józefaciuk toczył walkę z dystansem i własnymi słabościami. Łódzki nauczyciel i wicedyrektor Zespołu Szkół Rzemiosła chciał pobić rekord świata i w 48 godzin przebiec na bieżni 430 kilometrów. Swoją próbę rozpoczął we wtorek (28 lutego) w klubie Revolve Fitness przy ul. Brzozowej.
- Niestety okazało się, że to nie był TEN dzień – relacjonował w trakcie biegu pan Marcin. - Od początku przechodziłem przez wszystkie problemy fizyczne, jakie można sobie wyobrazić. Nigdy tak mocno nie musiałem walczyć żeby zostać na bieżni.
Ostatecznie popularny nauczyciel przebiegł w ciągu 48 godzin 305 kilometrów, uzyskując tym samym czwarty wynik w kraju.
- Jest pewien niedosyt, bo w tym momencie czuję, że mógłbym więcej, mógłbym bardziej. Jakkolwiek to brzmi, nie jestem zmęczony – mówił tuż po biegu Marcin Józefaciuk. - Czuję też zadowolenie, że już się skończyło i zadowolenie z tego co się stało, czyli z tej całej pozytywnej energii, która udało nam się zebrać dzięki aukcji.
Próbie bicia rekordu towarzyszyła bowiem zbiórka pieniędzy dla dzieci chorych na raka prowadzona wraz ze Stowarzyszeniem „Przegoń raka dla dzieciaka”.
Pan Marcin podkreśla, że biegł przede wszystkim dla swoich uczniów.
- Pokazuję im, że można spełniać swoje marzenia i o oni widzą, że jestem w tym prawdziwy - mówi łódzki nauczyciel.
Polecany artykuł: