Siatkarki ŁKS Commercecon Łódź powinny w zeszłym tygodniu zagrać mecz w ramach Ligi Mistrzyń, jednak został on przełożony. Przez to zamieszanie terminarz ułożył się dla łodzianek wyjątkowo nie korzystnie. Dopiero co rozegrały ligowe starcie z Pałacem Bydgoszcz, a już dwa dni później muszą być gotowe na podjęcie tureckiego Fenerbahce w Berlinie.
Polecany artykuł:
Nie ma mocnych na łodzianki!
Przez często rozgrywane spotkania, trener musiał wystawić nieco eksperymentalny skład na ligowe spotkanie z Pałacem Bydgoszcz. Od początku zobaczyliśmy w grze m.in. Aleksandrę Grykę, Anastasiię Hryshchuk, czy Lanę Scukę. Rezerwowe pokazały, że warto na nie stawiać, ponieważ pokazały się z bardzo dobrej strony. W pierwszym secie dały przewagę 7 punktów, wygrywając go 25:18.
W drugim secie, zespół gospodarzy z Bydgoszczy pokazał lepszą grę. Niemal cały czas toczyła się gra punkt za punkt. Mimo bliskiej gry to łodzianki wykazały się wyrachowaniem i zachowały zimną krew na koniec. Ostatecznie wygrały tę część 25:23.
Ostatni już set pokazał, że poprzedni był tylko lekką zadyszką. Mimo, że nie poszedł tak łatwo jak pierwszy, to udało się go wygrać 25:20.
Zwycięstwo 3:0 w setach może być potencjalnie bardzo dużym zastrzykiem pewności siebie przed trudnym meczem w Lidze Mistrzyń.
