Dzikie lisy w opuszczonej kamienicy przy Pomorskiej
W jednej z opuszczonych kamienic przy Pomorskiej, na terenie należącym do Browarów Łódzkich, przebywałydzikie, chore lisy. Taką informację otrzymaliśmy od Czytelniczki Oli, która wysłała nam zdjęcia zwierząt.
"Budynek jest tak ogrodzony z każdej strony, że nie mają jak wyjść. Nie wiem jak się tam znalazły. Chodzą po dachu i chowają się w kamienicy wchodząc do niej przez dziurę na nim. Mam teorię, że matka szukała cichego miejsca weszła tam jakąś dziurę i się oszczeniła" - relacjonuje nam Aleksandra.
Na miejscu znajduje się jeden duży lis i trzy małe. Okazuje się także, że mają świerzb, dwa z nich są w stanie krytycznym.
"Z tego co słyszałam pierwsze zgłoszenia zaczęły być ok. 3 tygodnie temu. My zauważyłyśmy je dopiero w poniedziałek. Ośrodek rehabilitacji dzikich zwierząt na ul. Wycieczkowej nie odbiera. Koleżanka w poniedziałek 17.07 pojechała tam osobiście. Tam twierdzili, że dostali zgłoszenie już w piątek, ale muszą mieć pozwolenie właściciela Łódzkich Browarów" - wyjaśnia kobieta.
Lisy zabrane z kamienicy. Potrzebują natychmiastowej pomocy
Ośrodek Dzikich Zwierząt znajdujący się przy ulicy Wycieczkowej 103, który jest odpowiedzialny za opiekę nad zwierzętami nie odbierał telefonów, również od nas. Natomiast zarówno straż miejska, jak i Animal Patrol przekierowują do ww. ośrodka.
"Jest czwartek a lisy dalej są uwięzione na dachu. Przyznam, że nie wiem już gdzie dzwonić, co robić, żeby wreszcie ktoś przyjechał po te lisy..." - podsumowuje nam pani Ola.
Na szczęście w piątkowe południe na terenie Browarów Łódzkich pojawiły się służby, które zabezpieczyły zwierzęta i przeniosły zwierzęta w odpowiednie dla nich miejsce. Weterynarze zajmą się dzikimi liskami oraz ich mamą. A to wszystko dzięki pani Oli, która przez kilka dni walczyła o pomoc dla nich i powrót do zdrowia.
ZOBACZ TEŻ: Wielka radość z pandy małej. W Orientarium Zoo Łódź na świat przyszedł trzeci potomek Ofelii i Otella