Każdy pasażer, który musiał przez wiele godzin oczekiwać na lotnisku na samolot, wie, że wiąże się to z dużym stresem, ale także dodatkowymi kosztami. Niejednokrotnie podróżni muszą kupować na ostatnią chwilę nocleg w hotelu. W przypadku lotu z przesiadkami, nie dość, że nie są w stanie dotrzeć do miejsca docelowego, to jeszcze niejednokrotnie tracą możliwość zwrotu pieniędzy za wykupiony bilet.
Linie lotnicze zapłacą za opóźnienia?
Amerykański rząd chce zmienić obowiązujące przepisy, aby pasażerowie w takich sytuacjach mogli liczyć na odszkodowanie. Zmiany mają dotyczyć zarówno lotów krajowych, jak i zagranicznych, o ile samolot startuje lub ląduje w USA. Prace nad nowelizacją przepisów już się rozpoczęły.
Przewoźnicy mają zostać zobligowani do wypłaty odszkodowania, jeśli z własnej winy narażą pasażerów na straty finansowe. W przypadku odwołanego lotu podróżni mieliby otrzymywać zwrot kosztów za jedzenie oraz nocleg.
Jaka kwota za opóźnienie samolotu?
- Departament Transportu USA nie określił, ile gotówki zamierza wymagać od linii lotniczych, aby płaciły pasażerom za znaczne opóźnienia. Ale w zeszłym roku zapytał przewoźników, czy zgodzą się płacić co najmniej 100 dolarów za opóźnienia trwające co najmniej trzy godziny, spowodowane przez linie lotnicze - podaje Reuters.
Do tej pory amerykańskie przepisy w żaden sposób nie regulowały tych kwestii, a zwrot kosztów zależał jedynie od dobrej woli przewoźnika.
- Nie ma prawnego wymogu, aby linie lotnicze wypłacały odszkodowania pasażerom w USA za opóźnione lub odwołane loty, ale Unia Europejska i niektóre inne kraje wymagają odszkodowania w wysokości do 600 euro (663 dolarów) za większość znaczących opóźnień - pisze agencja Reutera.
Planowane zmiany mają zostać spisane do końca roku, ale wejście w życie nowych regulacji może potrwać nawet kilka lat.