Ten sezon to prawdziwy roller coaster dla fanów koszykówki w Łodzi. Zawodnicy ŁKS Cooplack Łódź rozpoczęli go z entuzjazmem ze względu na świetne wcześniejsze rozgrywki. Jednak w wyższej lidze klasa rywali okazała się być o wiele wyższa. Było to widać po wynikach z początku sezonu. Te nie były satysfakcjonujące. Aby walczyć o utrzymanie zdecydowano się podjąć drastyczne kroki i zmienić trenera. Nowym szkoleniowcem został Piotr Trepka.
Początek w wykonaniu trenera był wręcz wyśmienity w porównaniu do wcześniejszych wyników. W pierwszych pięciu meczach łodzianie zwyciężyli aż 4 razy. Później przyszła gorsza seria, która trwała do końca 2024 roku. Jednak nowy rok daje nowe nadzieje. Koszykarze z Łodzi rozegrali w styczniu 3 spotkania i wszystkie z nich wygrali.
Polecany artykuł:
Pierwszy z tych meczów rozegrali 4 stycznia. Do Łodzi przyjechali zawodnicy HydroTruck Radom. Kibice nie mogli wyobrazić sobie lepszego prezentu na rozpoczęcie roku niż wygrana po dobrym spotkaniu, które zakończyło się wynikiem 85:78. Po tygodniu ŁKS czekał wyjazd, a te są dla nich szczególnie trudne w tym sezonie. Jednak, to łodzianie górowali i wrócili z tarczą wygrywając 65:82.
Trzecie zwycięstwo ŁKS odniósł w meczu z Kotwicą Kołobrzeg. Te przyniosło fanom wiele radości, ponieważ było bardzo wyrównane. Łodzianie zaczęli przejmować inicjatywę dopiero w drugiej połowie. Ostatecznie wygrali 86:75.
Wszyscy liczą na przedłużenie tej dobrej serii. ŁKS będzie miał do tego idealną okazję w następnej kolejce kiedy to zmierzą się z MKKS Żakiem Koszalin, czyli 14. drużyną w tabeli. ŁKS znajduje się na 10. pozycji.
Miś Uszatek jako menel z tulipanem? Na placu Wolności pojawiła się kontrowersyjna reklama