Trwa drążenie tunelu kolejowego pod centrum Łodzi. Niestety, w nocy z soboty na niedzielę (9/10 listopada), gdy tarcza TBM Katarzyna przechodziła pod kamienicą przy al. 1 Maja 21, natrafiono na kolejne problemy.
- W trakcie prac pojawiła się konieczność dodatkowego wzmocnienia gruntu, aby uniknąć osiadania budynku - poinformował Rafał Wilgusiak z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe. - Pracownicy wykonawcy zaangażowani na placu budowy od razu zaczęli wprowadzać odpowiednie procedury zmierzające do zabezpieczenia obiektu i wzmocnienia gruntu pod budynkiem.
W kamienicy przy al. 1 Maja 21 nie ma obecnie mieszkańców. Przebywają oni w lokalach zastępczych, do których zostali przeniesieni wcześniej, na czas przejścia tarczy w tej lokalizacji.
Tarcza TBM Katarzyna wznowiła drążenie tunelu dopiero przed tygodniem, po dwóch miesiącach przestoju z powodu katastrofy budowlanej. Maszyna stanęła wówczas pod budynkiem przy ul. 1 Maja 23, po tym jak 6 września runęła część budynku. Przez ostatnie dwa miesiące wykonawca zabezpieczał budynki na trasie drążonego tunelu według zaleceń Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Łodzi.
- TBM Katarzyna wznowiła drążenie głównego tunelu po wzmocnieniu gruntu pod budynkami Próchnika 44 oraz 1 Maja 23 i 1 Maja 21. Obecnie tarcza powoli przesuwa się w kierunku ul. Więckowskiego - poinformował w poniedziałek Rafał Wilgusiak, dodając, że przez 24 godziny na dobę prowadzony jest monitoring stanu kamienic.
7,5-kilometrowy tunel, który ma połączyć dworzec Łódź Fabryczna ze stacjami Łódź Kaliska i Żabieniec, dzieli się na dwie części. Dwutorowy odcinek od Łodzi Fabrycznej do Kozin drąży większa z dwóch tarcz – Katarzyna. Cztery jednotorowe tunele na zachód od przystanku Koziny kopie mniejsza tarcza – Faustyna.
Według obowiązującego planu drążenie tunelu powinno się zakończyć w połowie 2025 roku. Kolejne 18 miesięcy mają zająć prace wykończeniowe, instalacyjne, testy i odbiory techniczne. Pociągi miały pojechać tunelem z grudniowym rozkładem jazdy 2026 r. Pod koniec października wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak zasugerował jednak, że każdy przestój na tego typu budowie ma wpływ na harmonogram i spodziewa się, że dwumiesięczne opóźnienie może się zwiększyć. Należy więc brać pod uwagę, że pociągi pojadą tunelem pod Łodzią dopiero w 2027 roku.