NBP przestawił projekcję inflacji
Prezes Narodowego Banku Polskiego, Adam Glapiński przedstawił podczas czwartkowej konferencji prasowej prognozy dotyczące inflacji.
- W scenariuszu utrzymania działań osłonowych bez zmian, czyli zerowy VAT i tarcze na elektryczność, gaz i ciepło w 2024 r. - inflacja średnio wyniesie 3 proc. W 2024 r., w ostatnim kwartale - 3,4 proc. - nadal w paśmie celu inflacyjnego. W 2025 r. - 3,4 proc. - nadal w paśmie celu inflacyjnego, mówimy o ostatnim kwartale, i w 2026 r. - 2,9 proc., czyli bardzo blisko tego środka celu - 2,5 proc. , a w ostaniem kwartale 2026 r.- 2,7 proc. - poinformował prezes NBP.
Kolejne podwyżki emerytur będą rekordowo niskie
To dobre wiadomości dla wszystkich Polaków, ponieważ codzienne zakupy nie będą tak bardzo drenować naszych kieszeni jak w ostatnim czasie. Seniorzy jednak mogą być w przyszłym roku rozczarowani wysokością swoich emerytów. W ostatnim latach waloryzacja świadczeń emerytalnych osiągała dwucyfrowe wskaźniki. Ostatnia, wprowadzona 1 marca, wyniosła 12,12 proc. Po waloryzacji kwota najniższej emerytury wzrosła z 1588,44 zł do 1780,96 zł.
Niewtajemniczonym wyjaśniamy, że waloryzacja polega na pomnożeniu kwoty świadczenia w wysokości przysługującej na koniec lutego danego roku przez wskaźnik waloryzacji. Wysokość tego wskaźnika uzależniona jest natomiast od średniorocznej inflacji dla gospodarstw emerytów i rencistów za poprzedni rok i powiększony o co najmniej 20 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia. Jeśli w przyszłym roku średnia inflacja wyniesie około 3 proc, to emeryci i renciści powinni się spodziewać bardzo niskich podwyżek swoich świadczeń.
Z wyliczeń, które przedstawił dziennik „Fakt” wynika, że w przyszłym roku najniższa emerytura może wzrosnąć do 1844,18 zł, czyli o 63, 22 zł. W tym roku podwyżka wyniosła 192,52 zł. Co więcej, przy inflacji poniżej 5 proc. seniorzy nie otrzymają także drugiej waloryzacji, którą planują wprowadzić w tym roku rządzący.