W 2023 roku firma Alorica stworzyła w Łodzi swoją pierwszą siedzibę w Polsce. Ekspansja na nowe rynki umożliwiła świadczenie usług związanych z obsługą klienta również w tej części Europy. Alorica działa jak call center, ale nie zamyka się aplikacje, web chaty, zapytania, które przychodzą drogą e-mailową.
Na samym początku roku zatrudniano w Łodzi 150 osób. Od tego czasu wiele się zmieniło, ponieważ w styczniu zgłoszono 56 pracowników do zwolnień grupowych.
- Jak wiele firm, cały czas dostosowujemy się do zmieniających się warunków. Decyzja o redukcji etatów była dla nas trudna, ponieważ wpływa na życie cenionych współpracowników. W okresie przejściowym zobowiązujemy się do wspierania pracowników, których to dotyczy, oferując w stosownych przypadkach opcje relokacji wewnętrznej. Chociaż zmiany te są obecnie konieczne, koncentrujemy się na zapewnieniu procesu wsparcia dla wszystkich, których to dotyczy, i szczerze dziękujemy im za ich trwały wkład w naszą firmę. Patrząc w przyszłość, Alorica pozostaje zaangażowana we wzmacnianie swojej pozycji w Polsce i dalsze świadczenie wysokiej jakości usług naszym klientom – przekazuje nam Emily Strachan z firmy Alorica.
Polecany artykuł:
Mimo zgłoszenia 56 pracowników, wciąż nie wiadomo dokładnie ile osób może stracić pracę. Zdarza się, że przedsiębiorstwa planujące redukcję etatów w swoich zakładach wycofują się z wcześniejszych deklaracji, choć tylko w części.
- Z naszego doświadczenia wynika, że o ile są osoby, które są zwalniane definitywnie, to jednocześnie zdarza się, że firma wypowiada umowę, żeby zmienić warunki zatrudnienia - tłumaczy w rozmowie z "Super Expressem" Monika Pawlak, odpowiadająca za kontakt z mediami w PUP w Łodzi. - W takiej sytuacji pracownicy mogą zaakceptować nowe umowy lub nie - w tym drugim przypadku dochodzi do zwolnienia, od którego przysługuje jeszcze odwołanie do sądu pracy.
W Łodzi otwiera się nowy sklep! To znana francuska sieciówka