Łódzki zakład kończy działalność. Co z pracownikami?
Na początku września Beko Europe ogłosiło, że zamyka swoje zakłady w Łodzi i Wrocławiu. Zwolnienia obejmą aż 1,8 tys. osób, z czego 1,1 tys. pracuje w Łodzi. Zakłady mają zostać przeniesione do innych państw, gdzie koszty mają być o wiele mniejsze. W środę, 30 października, jak nieoficjalnie się dowiedzieliśmy, udało się osiągnąć porozumienie między pracodawcą a związkowcami. Pracownicy otrzymali z samego rana dobre wiadomości.
Odprawy w zależności od stażu pracy
Odprawy były jednym z głównych postulatów pracowników po uzyskaniu informacji o zamknięciu łódzkiej fabryki. Te mają być wysokie, zwłaszcza dla osób z największym doświadczeniem. Szczegóły przekazał nam jeden z pracowników.
Pracownicy ze stażem do 2 lat dostaną 5 odpraw, w tym 1 wynikającą z prawa. Osoby, które pracowały od 2 do 8 lat otrzymają 8 odpraw (2 wynikające z prawa). Ci ze stażem pracy od 8 do 15 lat mogą liczyć na 12 odpraw (3 wynikające z prawa). Najwięcej otrzymają weterani, którzy ponad 15 lat pracowali dla Beko. Również mają gwarantowane 12 odpraw, ale za każdy rok powyżej 15 lat dostaną dodatkową wypłatę w wysokości minimalnej płacy.
- Dodatkowo, określone grupy zawodowe - kobiety w ciąży, na urlopie macierzyńskim, osoby z niepełnosprawnościami, a także pracownicy w ochronie przedemerytalnej otrzymają 3 dodatkowe odprawy. Beko zobowiązało się także utrzymać podwyżki na 2025 rok dla wszystkich pracowników - wylicza nam anonimowo jeden z pracowników łódzkiej fabryki.
Produkcja w zakładach w Łodzi ma zostać zakończona do końca kwietnia przyszłego roku. Producent tłumaczył decyzję zmieniającym się rynkiem, słabym popytem na produkty wytwarzane w Polsce i związaną z tym nierentownością produkcji.
Obecne zakłady produkcyjne Beko w Łodzi przy ul. Dąbrowskiego początkowo należały do firmy Indesit Company, która pierwszą fabrykę kuchenek w tym miejscu otworzyła w 1999 roku. W szczytowym okresie w zakładach pracowało ponad 2,5 tys. osób.