Całe zajście miało miejsce w kwietniu, jednak film ze zdarzenia dopiero teraz został opublikowany w sieci. Kierowca dostawczaka jadący asfaltową drogą w miejscowości Chrząstów Wielki, w pewnym momencie zjechał na przeciwległy pas ruchu i ustawił swoje auto w poprzek, przy przydrożnym krzyżu. Następnie wysiadł z samochodu i... zaczął robić zdjęcia. Co działo się dalej?
"W wyniku zablokowania drogi, wszyscy uczestnicy ruchu drogowego mieli całkowicie ograniczoną widoczność tego co dzieje się po drugiej stronie jezdni. W wyniku zablokowania drogi, doszło nieomal do czołowej kolizji dwójki dzieci jadących na rowerach z jadącym z naprzeciwka samochodem osobowym, doszło do tego gdyż zarówno dzieci jak i kierowca pojazdu osobowego mieli całkowicie zasłonięty przeciwny pas ruchu przez pojazd mężczyzny" - pisze autor filmu.
Na filmie widać, że większym rozsądkiem od dorosłego kierowcy wykazał się młody rowerzysta. Mężczyzna kazał chłopcu przejechać przeciwległym pasem drogi, jednak młody człowiek wykazał się roztropnością i zwrócił uwagę, że to może grozić wypadkiem.
ZOBACZ WIDEO Z CAŁEGO ZDARZENIA!
Polecany artykuł:
Jak się dowiadujemy, cała sprawa zgłoszona została na policję.
Co spowodowało dziwne zachowanie kierowcy dostawczaka?
"Zachowanie mężczyzny nie wynikało z pobożności, tylko z próby udowodnienia, że nie może owym busem przejechać koło krzyża, gdyż właśnie ten krzyż według niego, blokuje mu wjazd" - co nie jest prawdą.